Kwiaciarka z Różnowa nie posłała córki do komunii. I się zaczęło. „Zostałam napiętnowana”
Kwiaciarka z Różnowa nie posłała córki do komunii. Efekt? Ksiądz zaczął namawiać z ambony, by u niej nie kupować, a dziewczynkę spotkał hejt.
Krew się w człowieku gotuje, a ciśnienie podnosi w niebezpiecznie szybkim tempie, gdy czyta się o takich historiach. Bulwersujące wydarzenia dotyczą w tym wypadku Różnowa (woj. wielkopolskie). Problemy lokalnej kwiaciarki rozpoczęły się w maju, gdy wszystkie dzieci z okolicy szykowały się do pierwszej komunii. Ale nie córka kobiety, ponieważ jest innego wyznania.
Tyle wystarczyło, by grupa głupków z proboszczem na czele zaczęły szykanować dziewczynkę i jej mamę. Jakby tego było mało, proboszcz zaczął nawoływać, by nie kupować kwiatów w kwiaciarni kobiety. Efekt? Dziecko trafiło do psychologa (słyszało w szkole, że jest „dzieckiem szatana”), a biznes mocno podupadł.
Sprawę nagłośnił portal epoznan.pl, a kwiaciarka opublikowała na Facebooku pełen emocji wpis.
– Piszę ten post z ciężkim sercem…. Z powodu innego światopoglądu zostałam napiętnowana we wsi Rożnowo. W Swoją pracę zawsze wkładałam serce i starałam się wykonywać ją najlepiej jak potrafię. Stałam frontem do klienta, służyłam pomocą, nigdy nikogo nie oceniałam. Przykry jest fakt, że ja zostałam oceniona nie za swoją pracę i za to, jakim jestem człowiekiem, tylko za to że mam inne przekonania religijne. Jak widać dalej żyjemy w średniowieczu… Ostatni czas pokazał, jak wielu ludzi i klientów odwróciło się ode mnie właśnie z tego powodu – napisała.
– Nigdy nie chciałam mieszać życia prywatnego z zawodowym, lecz sytuacja zmusiła mnie do napisania tego komunikatu. Niezdający sobie sprawy ludzie ze swoich poczynań odbierają chleb Moim dzieciom…. Pragnę także podziękować wszystkim tym, którzy zostali ze mną i docenili mnie jako człowieka. Najbliższy czas pokaże czy nie przyjdzie pożegnać mi się z Rożnowem…. – napisała mieszkanka Różnowa.
W bulwersującej sprawie zainterweniował Rzecznik Praw Obywatelskich. I faktycznie kontrola w szkole wykazała nieprawidłowości.
Ale jest też coś budującego w tej historii. W reakcji na ostracyzm ludzie zorganizowali akcję paragonową: zasilali konto firmy, ale nie odbierali zamówienia. Zakupione kwiaty mogli odebrać inni klienci. Właściciele podziękowali za pomoc i poinformowali, że akcja właśnie została zakończona.
Źródło: Se.pl/polsatnews.pl
3 Odpowiedzi na Kwiaciarka z Różnowa nie posłała córki do komunii. I się zaczęło. „Zostałam napiętnowana”
Tacy są” Polscy katolicy” , SAMA DOBROĆ Z ICH SERC PŁYNIE .
Macie jakieś dane tej Pani by jej coś przesłać pomoc ? Sam prowadzę firmę i tez mi się nie przelewa ale podzielę się tym co mam bo nie toleruję takiego pastwienia się nad kimś. Jak jedno zdanie opinia może zniszczyć komuś życie biznes i tak kruchą samoocenę dziecka i to jeszcze w imię wartości chrześcijańskich a nawet w imię Boga przez jego niby przedstawiciela. Wstyd mi za takie chrześcijaństwo
Na razie nie mamy, ale spróbujemy do niej dotrzeć