Krzysztof Zalewski bezlitośnie wykpił Przemysława Czarnka na gali Empiku. „Teraz czas na bity tłuste jak…”

Krzysztof Zalewski wręczał statuetkę na Gali Bestsellerów Empiku. W pewnym momencie wokalista zaczął kpić z Przemysława Czarnka.

We wtorkowy wieczór odbyła się Gala Bestsellerów Empiku za 2022 r. Tradycyjnie transmisję z wydarzenia, które brawurowo poprowadził Marcin Prokop, zrealizowała telewizja TVN. Podczas gali nagrodzono twórców najlepiej sprzedających się tytułów – oraz Odkrycia Empiku – przyznawane przez jurorów.

Galę uświetniły występy nominowanych muzyków. Na scenie pojawiali się m.in. Dawid Podsiadło, Sanah, Agnieszka Chylińska, Vito Bambino, Ralph Kamiński czy SB Maffija.

Zalewski kpi z Czarnka

Jednym z wręczających statuetki był Krzysztof Zalewski, który towarzyszył na scenie Margaret. W pewnym momencie artysta przyłożył Przemysłowi Czarnkowi, choć nie wymienił polityka PiS z imienia i nazwiska. – Teraz czas na bity tłuste niczym buzia ministra edukacji – rzucił ze sceny muzyk, zapowiadając nominowanych w kategorii „Rap i hip-hop”.

To nie był koniec. Podczas odczytywania nominowanych w następnej kategorii Margaret zapytała go, co może być lepsze od dobrej muzyki. Zalewski bez wahania odpowiedział, że „willa na Żoliborzu”. Minister edukacji zdecydowanie nie jest ulubionym bohaterem Krzysztofa Zalewskiego.

Muzyk nawiązał oczywiście do afery „willa plus”, która w ostatnich dniach rozgrzała media. Przypomnijmy – Przemysław Czarnej postanowił przeznaczyć ponad 40 mln zł dotacji na zakup willi oraz atrakcyjnych działek i posiadłości fundacjom, które są powiązane z obozem władzy. Sprawę opisał portal TVN24.pl. Informacje zebrały też posłanki Koalicji Obywatelskiej – Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas.

To nie pierwszy raz, gdy Zalewski uderza w PiS przy takiej okazji. Gdy w 2021 r. artysta odbierał Fryderyka, pokusił się o wierszyk. – Ci, którzy tak mówią, chyba mają rację: pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację – wypalił ze sceny i zebrał owację publiczności.

Sadowska nadziała się na kontrę

Na wtorkowej Gali Bestsellerów Empiku nie zabrakło także emocji niepolitycznych. – O kobietach zawsze mówiło się, że niech robią filmy, ale takie małe, skromne, na dwóch aktorów, festiwalowe kino, tymczasem okazuje się, że mamy jednak szansę zdobyć też box office i zrobić wysokie budżety. Chciałam powiedzieć, że kobiety potrafią i potrafią też być solidarne, dlatego też zaprosiłam tutaj Dodę, która jest moją producentką i z którą razem zrobiliśmy ten film – mówiła Maria Sadowska odebirając statuetkę za film „Dziewczyny z Dubaju”. I nadziała się na kontrę.

– Wydaje mi się, że kobiety robiły już filmy wysokobudżetowe, niejaka Agnieszka Holland, Ania Kazejak, która tutaj siedzi — nawiązał do wypowiedzi Sadowskiej, która kilkadziesiąt minut wcześniej odebrała statuetkę. — Ale do jednego się mogę zgodzić, na pewno nie w tak dyskryminujący rolę kobiety sposób — dodał, a po chwili rozległy się pojedyncze oklaski.

Więcej o tej aferce pisaliśmy W TYM MIEJSCU.

Źródło: teleshow.wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *