Kreml obawia się ataku na Moskwę? OTO dowód na to, że Putin drży przed ukraińskimi dronami

Ukraińskie drony zaatakowały dwa rosyjskie lotniska głęboko za liną frontu.
Kreml obawia się ataku na Moskwę i szykuje się do obrony.

Miesiąc temu ukraińskie drony uderzyły w dwa rosyjskie lotniska w rejonie Saratowa i Riazania niszcząc kilka samolotów. Obie bazy są oddalone o 450 – 500 kilometrów od terytorium Ukrainy. To sprawiło, że Kreml wpadł w panikę i zaczął militaryzować Moskwę.

Dronami w lotniska

Po ataku ukraińskich bezzałogowców amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) opublikował analizę.

Ukraińskie wojska prawdopodobnie przeprowadziły ataki na dwa rosyjskie strategiczne lotniska, wyrządzając niewielkie szkody przy jednoczesnym zademonstrowaniu zdolności Ukrainy do uderzania na cele na rosyjskim zapleczu – napisali wojenni analitycy.

Atak na lotniska wywołał także niezadowolenie rosyjskich blogerów wojennych, którzy skrytykowali Kreml za to, że nie były w stanie zapewnić bezpieczeństwa lotniskom. To wtedy zaczęły się wśród blogerów pojawiać teorie, że w takim razie Kijów jest w stanie zaatakować rosyjskie serce, czyli Moskwę.

Do podobnych wniosków doszedł amerykański „Forbes”. – W Moskwie nie brakuje potencjalnych celów strategicznych. A Ukraina ma kilka sposobów przeprowadzenia ataku – napisała gazeta. Autor komentarza zwrócił także uwagę, że zaatakowanie lotnisk świadczy o „niedoskonałości rosyjskiej obrony przeciwlotniczej”.

Militaryzacja Moskwy

Po ukraińskim uderzeniu rosyjskie władze postanowiły wzmocnić obronę przeciwlotniczą Moskwy. – Na dachach budynków rządowych, m.in. gmachu ministerstwa obrony, ale także innych obiektów w Moskwie instalowane są systemy przeciwlotnicze Pancyr S-1. Przyczyna tych działań nie jest znana – napisał ukraiński portal dialog.ua.

W noc sylwestrową w Moskwie pełniło dyżur niemal 2 tys. żołnierzy wojsk obrony przeciwrakietowej. W pierwszych dniach nowego roku planowano wezwać na dyżur nawet 20 tys. żołnierzy.

Tydzień temu Radio Swoboda poinformowało za rosyjskimi niezależnymi mediami, że w Moskwie rozmieszczono systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400. Włodarze Moskwy nie informowali wcześniej opinii publicznej, że będą podejmowały tego typu działania.

Militaryzacja Moskwy może mieć także związek z planowaną rosyjską ofensywą. Kreml może się w związku z tym obawiać działań odwetowych ze strony Kijowa.

Źródło: Pap.pl, Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *