Kraje bałtyckie ostrzegają NATO, chodzi o atak ze strony Rosji. „W ciągu trzech lat”
Dyplomaci z Litwy, Łotwy i Estonii ostrzegają NATO przed rosyjskim zagrożeniem. Apelują, by Sojusz był w gotowości, bo Kreml może wkrótce rozpocząć atak na kraje bałtyckie.
Litewska charge d’affaires Lina Zigmantaite, łotewska ambasador Ivita Burmistre i estoński ambasador Viljar Lubi wystosowali list do NATO, w którym wzywają sojusz do przygotowania się na możliwą rosyjską inwazję.
– NATO powinno być przygotowane na możliwość rozpoczęcia przez Rosję egzystencjalnej wojny przeciwko krajom bałtyckim – ostrzegają dyplomaci. Wyrazili obawy, że ostrzeżenia o zagrożeniu ze strony Rosji były często zbyt łatwo odrzucane, bagatelizowane przez niektórych członków Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– Nasze ostrzeżenia o ukrytym i rosnącym zagrożeniu ze Wschodu były zbyt łatwo odrzucane w niektórych stolicach państw alianckich. Wiedzieliśmy wtedy, tak jak wiemy dzisiaj, że tylko kolektywna obrona może zagwarantować bezpieczeństwo w Europie. Zabrakło nam tego w latach 30. i zapłaciliśmy za to wysoką cenę, którą dziś płacą Ukraińcy – wskazują dyplomaci. Sugerują oni, że w ciągu najbliższych lat Rosja może zmienić kierunek wojennych działań i zaatakować wschodnią flankę NATO.
– Doskonale zdajemy sobie sprawę, że rosyjska gospodarka wojskowa i zaprawiona w bojach armia mogą szybko zmienić kierunek z południowego na zachodni. Zgadzamy się z prognozami wywiadu, że poważne wyzwanie strategiczne dla naszej obrony i odstraszania może pojawić się w ciągu trzech lat lub mniej. Mamy niewiele naturalnych granic i nie mamy dokąd się wycofać – alarmują dyplomaci z krajów bałtyckich. Jak podkreślili, ich kraje obecnie doświadczają „ataków hybrydowych” se strony Moskwy. Jak wskazują, kraje Sojuszu muszą być przygotowane na szybką, przekonującą i skuteczną reakcję na takie zagrożenia. Zaapelowali o szybsze podejmowanie decyzji w NATO. Wskazali też, by wszyscy członkowie NATO „zainwestowali w zdolności potrzebne do wdrożenia nowych planów obronnych Sojuszu”.
Dyplomaci wskazali, że Kraje bałtyckie są „gotowe do walki w obronie każdego cala i każdej duszy”, ale całe NATO „musi zrobić to samo”.
– Jasna droga do członkostwa Ukrainy w NATO powinna być priorytetem na szczycie Sojuszu w Waszyngtonie – skwitowali swój apel dyplomaci z Litwy, Łotwy i Estonii.
Źródło: Interia