Karol Strasbuger też został zapytany o Chorosińską. TAK wybrnął mistrz dowcipu
Karol Strasbuger udzielił wywiadu, w czasie którego został zapytany o Dominikę Chorosińską, aktorkę, która została ministrem kultury w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego. Jak tę decyzję skomentował prowadzący „Familiady”?
Karol Strasbuger komentuję decyzję Chorosińskiej
Karol Strasburger podczas charytatywnego pokazu mody „Gwiazdy Dzieciom” udzielił wywiadu dot. tego, co dzieje się w Polsce po wyborach. Przyznał, że na bieżąco śledzi posiedzenia Sejmu, bo „myśli dobrze o Polsce”.
– Wszyscy mówią, że robią coś dla Polski, ale połowa tak bardziej myśli raczej o sobie, a Polska to kraj, w którym żyję tyle lat, w którym dobrze się czuję, tu pracuję, mówię tym językiem – powiedział słynny prowadzący „Familiady”.
Dodał, że nie chce promować żadnej partii, ale jego zdaniem „Polska zasługuje na spokój, wiarygodność i uczciwość”. Do tego jego zdaniem potrzebujemy rzetelnych mediów.
– Żebyśmy wierzyli, że jest to prawda, co słyszymy. Mamy bardzo zły czas, kiedy ktoś coś mówi w lewo, a my myślimy w prawo, on myśli jeszcze co innego. To jest okropne. Musimy uzyskać wiarę, że jak widzimy polityka, to go lubimy, wierzymy mu, mamy dla niego zaufanie, że chce dla nas dobrze. Myślę, że taki czas przed nami – powiedział.
Został też zapytany o nową minister kultury Dominikę Chorosińską. To była aktorka, która poszła do polityki. Strasburger raczej nie jest fanem.
– Ja myślę, że aktorzy nie powinni się zajmować polityką, aczkolwiek Reagan był świetnym prezydentem. Ale musimy przerwać, bo idę na pokaz „Gwiazdy Dzieciom”. Dziękuję, muszę pokazać się publiczności – zakończył.
Chorosińska nową minister
Chorosińska została szefową resortu kultury w nowym rządzie Morawieckiego. Gabinet ten jest jednak obiektem żartów. Wszyscy wiedzą, że za kilka dni premier nie otrzyma wotum zaufania w Sejmie i zastąpi go kandydat opozycji, czyli Donald Tusk.
Czy więc przyjmowanie propozycji Morawieckiego dot. zostania ministrem jest mądre? Zauważmy, że w rządzie nie ma dziś 1-ligowych polityków. Wiele to mówi o podejściu PiS do tego gabinetu.
Źródło: Onet.pl