Kamiński napisał list zza krat! Skazaniec z PiS skarży się na „reżim Tuska”. „Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą…”
Mariusz Kamiński nadal przebywa w zakładzie karnym. Mimo tego stara się komunikować ze swoimi zwolennikami. Teraz napisał list, który został opublikowany na jego profilu na X. Jakie wieści przesyła były minister?
Mariusz Kamiński listy pisze
Życie w więzieniu do najciekawszych zapewne nie należy. Każdy walczy więc z nudą na swój sposób. Niektórzy robią brzuszki, inni piszą książki, a Mariusz Kamiński napisał list.
Co czytamy w piśmie, jaki ktoś opublikował na X w imieniu polityka PiS? Były minister podziękował zwolennikom swojej partii za to, że ci się z nim solidaryzują, „za słowa otuchy” i „za modlitwy”.
Gdyby jednak chodziło tylko o podziękowania, Kamiński wysłałby pocztówkę. Napisał list, bowiem chodzi mu o apel.
– Proszę i apeluję, walczcie ze Złem, które ponownie pojawiło się w naszym Kraju 13 XII – napisał (pisownia oryginalna, tylko przecinek dodaliśmy, bowiem jego brak aż ranił oczy polonistów).
Z dalszej części dowiadujemy się, w jakim stanie są Kamiński i jego druh, Maciej Wąsik. – Trzymamy się mocno! Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą białych flag w naszych rękach deklaruje były minister, którego kilka dni więzienia zamieniło, jak widać, w prawdziwego twardziela.
Nie mogło oczywiście zabraknąć ataku na Tuska.
– Podły reżim Tuska nie jest w stanie nas złamać. Damy radę. Zwyciężymy. Razem obronimy Polskę! – dodał autor tych zapewne historycznych słów.
Wszystko zostało napisane na nieszczególnie zręcznie wyrwanym z skądś skrawku papieru.
— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) January 16, 2024
Kamiński idzie na całość
Całość wygląda… żałośnie. PiS ewidentnie stara się zrobić z Kamińskiego i Wąsika więźniów politycznych. Tyle że miejscami partia robi to tak mało subtelnie, że popada w śmieszność. Dowodem jest właśnie powyższy list.
Problem w tym, że w tym szaleństwie jest metoda. Zapewne część elektoratu prawicy złapie się na ten cyniczny lep. Obecnie zaś Nowogrodzka gra na utwardzenie swojego elektoratu, by potem przejść znów od walki o głosy tych wyborców, którzy np. zagłosowali w ostatnich wyborach na Trzecią Drogę czy Konfederację.
Źródło: X