Kamiński i Wąsik na cenzurowanym, w PiS mają dość partyjnych skazańców! „Każdy ma ich w d…”

Nie jest tajemnicą, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są lubiani w swojej partii. Sprawa Pegasusa tylko pogłębia tę niechęć. – Każdy ma ich w d… – wyznaje dosadnie jeden z parlamentarzystów obozu PiS.

Niechęć do skazańców

Gdy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik trafili do więzienia, politycy PiS rzucili się do ich obrony. W większości bardziej na pokaz niż z chęci – narracja o „więźniach politycznych” miała pomóc PiS w odbudowie po utracie władzy. I faktycznie, przez chwilę wydawało się, że PiS złapał wiatr w żagle. Ale był to krótkotrwały podmuch. Teraz w PiS panuje jeszcze większy chaos, niż przed aresztowaniem.

Tajemnicą Poliszynela jest, że Kamiński i Wąsik nie byli w partii zbyt lubiani i politycy PiS – parafrazując klasyka – bronili ich, ale się nie cieszyli. Po tym, jak media ujawniły listę polityków PiS, którzy mieli być inwigilowani Pegasusem przez służby nadzorowane przez duet skazańców, ta niechęć jeszcze wzrosła.

Jarosław wie, że jest wielki problem z ich obroną.

Jeśli coś nas rozsadzi, to właśnie oni. Każdy ma ich w d… Nikt nie chce ich bronić – mówi w rozmowie z portalem Gazeta.pl jeden z polityków PiS. Kamiński i Wąsik są wręcz postrzegani jako sabotażyści własnej partii, bo zostawili nowej władzy materiał, którym ta może rozgrywać swoich politycznych konkurentów. A że nowy rząd będzie to robił, to już pokazał Donald Tusk podczas Rady Gabinetowej, gdy wspomniał, że lista inwigilowanych jest bardzo długa.

Nie wiadomo, co dokładnie jest w materiałach, które dostała nowa ekipa w spadku po Kamińskim i Wąsiku – przyznaje jeden z rozmówców portalu Gazeta.pl. – Będą podgrzewać tę sprawę, żebyśmy się sami powykańczali dodaje osoba z PiS.

Kamiński i Wąsik w Brukseli?

Do tej pory wszystko wskazywało na to, że planem na „honorowe” wygaszenie sprawy duetu Kamiński i Wąsik miał być ich start w wyborach Parlamentarnych. Ale po ostatnich rewelacjach i na to rozwiązanie krzywo patrzą politycy PiS. Również dlatego, że partia zapewne straci kilka mandatów, a chętnych do pracy w Brukseli jest wielu.

Wkrótce może się okazać, że Wąsik i Kamiński nie tylko nie znajdą się na listach PiS, ale w ogóle mogą przestać być członkami partii Kaczyńskiego – sugeruje w rozmowie z „Faktem” senator Krzysztof Kwiatkowski.

Źródło: Gazeta.pl

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *