Kaczyński usłyszał odmowę! Ważna postać nie chce startować w wyborach. „Była naciskana”

Nowogrodzka mobilizuje przed wyborami wszystkie możliwe siły.
Jarosław Kaczyński widział na listach także pewną uwielbianą w elektoracie PiS postać. Jednak ta ma inny plan na swoją polityczną przyszłość.

Jak trwoga to do Szydło?

Choć kampania wyborcza oficjalnie się nie rozpoczęła, to trudno udawać, że nie mamy z nią do czynienia. PiS-owi na razie idzie średnio. O obronie Jana Pawła II nikt już nie pamięta, 800 plus nie zaskoczyło, Lex Tusk z kolei bardziej zaskoczyło, niż pomogło, nie udało się wciągnąć opozycji w pułapkę pt. „polityka migracyjna”. Partii rządzącej nie udało się narzucić tematu, który wywindowałby dla niej poparcie, a w tych wyborach liczyć się będzie każdy głos, każdy procent. Dlatego Nowogrodzka chciałaby rzucić wszystkie ręce na pokład i wstawić na listę uwielbianą w elektoracie partii Beatę Szydło.

Była premier jest obecna w kampanii, ostatnio pojawiła się u boku Jarosława Kaczyńskiego na Pikniku Rodzinnym w Woli Rzędzińskiej. W marcu z kolei PiS opublikowało spot, na którym Beata Szydło eksponowana była mocniej, niż szef rządu Mateusz Morawiecki.

Odmówiła prezesowi

Jednak co innego pomagać wizerunkowo, a co innego realnie zdobywać głosy. Jarosław Kaczyński chciał, aby Beata Szydło wystartowała w wyborach parlamentarnych. Była premier jednak odmówiła prezesowi, ponieważ ma inną wizję swojej politycznej przyszłości.

Szydło była naciskana, ale odmówiła startu do Sejmu – ujawnia informator portalu Gazeta.pl. Rozmówcy portalu podkreślają, że dla Szydło start w wyborach parlamentarnych nie ma sensu. Trudno przypuszczać, by zgodziła się startować, pomagać w kampanii, tylko po to, by potem pełnić funkcję zwykłej posłanki. Szydło kalkuluje – jeżeli PiS wygra wybory, premierem zostanie Morawiecki, a ona będzie marginalizowana. Jeżeli obecna władza przegra, była premier trafi do opozycyjnych ław. Cóż, bardziej opłaca się ciepła posadka w Europarlamencie.

Beata Szydło ma inny cel. Jej długofalowym planem jest start w wyborach prezydenckich. Nominacji na partyjną kandydatkę nie będzie jednak łatwo zdobyć, bo swoje ambicje mają też inni, choćby pupil prezesa Mariusz Błaszczak.

Źródło: Gazeta.pl

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *