Kaczyński usłyszał niewygodne pytanie o Glapińskiego. Prezes zaciekle broni swojego kolegi! „Nie widzę powodów, żeby…”
Jarosław Kaczyński stoi murem za Adamem Glapińskim. Prezydent Andrzej Duda rzucił się do obrony szefa banku centralnego.
Adam Glapiński musi się zacząć oglądać za siebie, bo chodzi za nim koalicja rządząca. Premier Donald Tusk dał wyraźnie do zrozumienia, że oczekuje „upolowania” prezesa NBP na 100 dni rządu. Machina ruszyła, podpisy są zbierane i do piątku ma być gotowy wniosek do postawienia szefa banku centralnego przed Trybunałem Konstytucyjnym. Andrzej Duda zrobił srogą minę, a Jarosław Kaczyński przypomina, że z Adamem Glapińskim znają się jak łyse konie.
Glapiński na Nowogrodzkiej
Adam Glapiński często był widywany pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości, gdzie przyjeżdżał porozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim i jego świtą. To nie jest normalna sytuacja, bo NBP ma się trzymać z daleka od polityków i polityki, czyli być instytucją niezależną. I właśnie o te spotkania zapytał prezesa PiS sejmowy reporter TVN24 Radomir Wit.
– Czy to jest normalne, że urzędujący prezes Narodowego Banku Polskiego spotykał się z panem w siedzibie partii? – padło pytanie.
– Panie redaktorze, prezes banku centralnego nie ma pod tym względem żadnych prawnych ograniczeń, jeżeli chodzi o swoje kontakty osobiste. Szczególnie jeżeli chodzi o ludzi, których zna od przeszło 35 lat – odpowiedział lider PiS.
Reporter nie odpuszczał i przypomniał zapisy z zawarte w konstytucji. – Ale w konstytucji jest jasno napisane, co powinien dochować i nie powinien podejmować decyzji, które są sprzeczne z zasadą jego niezależności. Więc jak do tego się ma odwiedzanie konkretnej partii? – drążył.
– A jak się miało odwiedzanie przez pana profesora Rzeplińskiego siedziby Platformy Obywatelskiej? – odpowiedział pytaniem na pytanie kłamiąc.
Ponownie dopytywany kilka minut później o spotkania w siedzibie partii odparł, że „spotykał się jako z kolegą”.
– Nie widzę żadnych powodów, żebyśmy się nie mogli spotkać i porozmawiać – uciął rozmowę.
Duda broni Glapińskiego
Już wiadomo, że opozycja z Andrzejem Dudą na czele, rzuci się do obrony Adama Glapińskiego. Prezydent podczas swojej wizyty w Słowenii został zapytany o zapowiedź postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
–Apeluję o zachowanie zdrowego rozsądku, bo stabilność finansowa Polski i stabilność pozycji Polski na międzynarodowych rynkach finansowych ma znaczenie absolutnie pierwszorzędne – powiedział.
Andrzej Duda nie mógł się nachwalić Adama Glapińskiego. – Pod jego rządami udało się przetrwać pandemię koronawirusa i trudny czas związany z napaścią Rosji na Ukrainę – mówił.
Źródło: TVN24.pl