Kaczyński przemówił na pogrzebie Barbary Skrzypek. Uwagę zwróciły TE słowa prezesa. „Nigdy sobie nie wybaczę”

screen/ TV Republika
Jarosław Kaczyński przemawiał podczas pogrzebu Barbary Skrzypek. Powiedział wprost, czego nie może sobie wybaczyć.
W sobotę odbył się pogrzeb Barbary Skrzypek. Wieloletnia współpracownica Jarosława Kaczyńskiego została pochowana na cmentarzu w rodzinnych Gorlicach. Na miejscu nie zabrakło ważnych polityków PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele, pojawił się też prezydent Andrzej Duda, który odznaczył zmarłą Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas pogrzebu głos zabrał Jarosław Kaczyński. I zero zaskoczenia – prezes PiS nie odpuścił okazji do ataków na obecną władzę. Nawet nad grobem swojej wieloletniej współpracownicy robił politykę. Choć z drugiej strony to przecież nie dziwi, od 15 lat robi przecież to samo ze Smoleńskiem.
– To rozstanie tragiczne, niespodziewane, niezasłużone, wynikające ze szczególnych warunków, w jakich dzisiaj żyjemy, z warunków, które można na różne sposoby opisywać, ale mówiąc najkrócej, po prostu Polską dzisiaj rządzą bardzo źli ludzie i ona padła ich ofiarą – mówił Kaczyński, brnąc w cyniczna narrację, że to obóz władzy odpowiada za śmierć Barbary Skrzypek.
Prezes PiS powiedział też, że namawiał 66-latkę, by poszła do lekarza. Kobieta jednak odmówiła.
– Wierzyła, że będzie dobrze. Nigdy sobie nie wybaczę, że nie potrafiłem jej zmusić, żeby jednak postąpiła inaczej – mówił Kaczyński. Przyznał, że Skrzypek w ostatnich okresie pracy „każdego dnia miała krwotok z nosa”.
– To straszne, nie potrafię o tym mówić bez bólu i bez tęsknoty. Ponieśliśmy ogromną stratę, nie do nadrobienia. Była dla Polski kimś ważnym, nasza formacja uczyniła wiele dobrego, bez niej by się to nie udało – skwitował swoje przemówienie prezes.
Śledztw w sprawie okoliczności śmierci Barbary Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci była nagła niewydolność serca i rozległy zawał. Mimo to politycy PiS wciąż brną w swoją narrację, że za tragedię odpowiada obóz władzy. Jarosław Kaczyński już wcześniej nazwał zmarłą współpracownicę „pierwszą ofiarą śmiertelną demokracji walczącej”. Z koeli Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuraury „podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara”.
Źródło: Onet