Kaczyński mówi o zakazie jedzenia mięsa. Jednak takiej riposty Rafała Trzaskowskiego się nie spodziewał
Rafał Trzaskowski jest obiektem PiS-owskiego ataku, bo rzekomo chce zakazać jedzenia mięsa. Nawet Kaczyński zabrał głos w tej sprawie.
„Dziennik Gazeta Prawa” wyciągnął z czeluści raport o konsumpcji organizacji C40 Cities sprzed 4 lat. To organizacja zrzeszająca miasta – wśród nich jest Warszawa – które chcą walczyć z kryzysem klimatycznym. Wśród rekomendacji znalazło się m.in. ograniczenie spożycia mięsa i to stało się wodą na młyn dla PiS-owskiego aparatu partyjnego. Tym razem Rafał Trzaskowski odpowiedział prezesowi PiS.
Błyskawiczna riposta
Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu prorządowemu tygodnikowi „Sieci”. Portal wPolityce.pl opublikował fragment rozmowy, w którym prezes PiS komentuje propozycje organizacji C40 Cities i mówi, że „objawia się nam wielkie szaleństwo”.
-Od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny albo nosić dwie koszule czy sukienki. Swoją drogą, z tych projektów wynika, że każdy mógłby zjeść rocznie maksymalnie 16 kg mięsa. To mniej niż w czasie stanu wojennego i mniej niż później dostawali pracownicy umysłowi, bo na kartkach od Jaruzelskiego było po 2,5 kg na miesiąc, czyli 30 kg rocznie – powiedział Jarosław Kaczyński.
Do słów prezesa PiS błyskawicznie odniósł się Rafał Trzaskowski zamieszczając wpis na Twitterze. – Nawet Prezes Kaczyński zaszczycił mnie swoją uwagą. Jeszcze raz – nie wprowadzamy w Warszawie żadnych ograniczeń w jedzeniu mięsa. Rozumiem, że manipulacja kolegów się spodobała. Proszę raczyć się befsztykami na Żoliborzu latami – do woli! Kto bogatemu rentierowi zabroni – skomentował.
Nawet Prezes Kaczyński zaszczycił mnie swoją uwagą. Jeszcze raz – nie wprowadzamy w Warszawie żadnych ograniczeń w jedzeniu mięsa. Rozumiem, że manipulacja kolegów się spodobała. Proszę raczyć się befsztykami na Żoliborzu latami – do woli! Kto bogatemu rentierowi zabroni 😊
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) February 18, 2023
W sieci zaroiło się od komentarzy do słów Kaczyńskiego. – Kaczyński powrócił. Z opowieścią o obronie kotleta. Ktoś wyjaśni prezesowi PiS, że jego doradcy publicznie robią z niego pośmiewisko? – napisał Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.
Kaczyński powrócił. Z opowieścią o obronie kotleta. Ktoś wyjaśni prezesowi PiS, że jego doradcy publicznie robią z niego pośmiewisko?
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) February 18, 2023
Dementuję głupoty i manipulacje
Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce, w którym odniósł się do zarzutów stawianych mu przez obóz władzy i media sympatyzujące z PiS-em. Prezydent Warszawy przypomina, że dyskusja zaczęła się za sprawą raportu sprzed lat, „w którym eksperci snują teorie dotyczące ograniczenia śladu węglowego”.
-To nie są żadne zobowiązania, więc bzdurą jest, że ktokolwiek chce Polakom zakazywać jedzenia mięsa albo wprowadzać jakiekolwiek inne ograniczenia. Nikt nigdy na taki pomysł nie wpadł – podkreśla.
W ocenie Rafała Trzaskowskiego „w PiS zapanowała panika, skoro dopuszczają się takich manipulacji” i przypomina, że wcześniej PiS straszył obywateli, że „Trzaskowski będzie uczył masturbacji w przedszkolach”.
–Teraz znowu opowiadają niestworzone rzeczy. Liczę na zdrowy rozsądek i to, że mój głos przebije się przez miliardy wydawane na propagandę w TVP Info i innych w mediach, które PiS kontroluje – konkluduje.
-Mam dziwne wrażenie, że ci sami, którzy uważali, że opozycja przegrzewa temat Willi Plus dziś kompletnie nie widzą, w jak absurdalną stronę idzie obóz władzy w sprawie rzekomego zakazu jedzenia mięsa – napisał dziennikarz Onetu Kamil Dziubka.
Mam dziwne wrażenie, że ci sami, którzy uważali, że opozycja przegrzewa temat Willi Plus dziś kompletnie nie widzą, w jak absurdalną stronę idzie obóz władzy w sprawie rzekomego zakazu jedzenia mięsa 🤔
— Kamil Dziubka 🇵🇱🇺🇦 (@KamilDziubka) February 18, 2023
Źródło: Wirtualna Polska