JEST MEDAL!!! Doskonałe wieści z Paryża, niezwykły występ reprezentantki Polski!!!
Jest pierwszy medal dla Polski na igrzyskach w Paryżu! Klaudia Zwolińska zajęła drugie miejsce w finale kajakowych zawodów K-1.
Klaudia Zwolińska z medalem!
Polscy kibice nie musieli długo czekać – już drugiego dnia po oficjalnym otwarciu igrzysk otworzył się nasz medalowy dorobek! Bohaterką niedzieli jest 25-letnia Klaudia Zwolińska, która w świetnym stylu popłynęła w finale zawodów K-1. Pokonała tor w czasie 97,53, co dało jej drugie miejsce.
Polka fantastycznie zaczęła te igrzyska.
W sobotę zajęła drugie miejsce w eliminacjach K-1. W niedzielę potwierdziła swoją formę w półfinale – z czasem 99.84 zajęła drugie miejsce. Wyprzedziła ją tylko Niemka Ricarda Funk. Niecałe dwie godziny później rozpoczął się finał. Fantastycznie popłynęła reprezentantka Australii Jessica Fox (czas 96,08), która zapomniała o nieudanym półfinalne, bezbłędnie i szybko pokonała tor i wysoko zawiesiła poprzeczkę rywalkom. Świetnie popłynęła też reprezentantka Wielkiej Brytanii Kimberley Woods. Polka, która startowała przedostatnia, wiedziała, że ma trudne zadanie do wykonania. Ale dała radę – popłynęła bezbłędnie, z czasem 97,53 nie wyprzedziła Fox, ale już po przekroczeniu linii mety wiedziała, że zdobędzie medal. Jego kolor zależał od występu reprezentantki Niemiec Ricardy Funk. A ta popełniła fatalny błąd – ominęła bramkę i dostała karę 50 pkt karnych. Złoto zdobyła Australijka Fox, srebro – Klaudia Zwolińska, brąz – Woods z Wielkiej Brytanii.
Medal otworzy furtkę?
Na poprzednich igrzyskach, w Tokio, Zwolińska zajęła piąte miejsce. Na igrzyskach europejskich w Krakowie zdobyła srebrne medale w kajaku (K-1) i w kanadyjce (C-1). Udzieliła wówczas dość głośnego wywiadu, w którym żałowała, że jej dyscyplina nie jest zbyt doceniana.
– To nie jest najbardziej doceniana dyscyplina, a my, slalomiści, naprawdę mamy potencjał, zdobywamy medale – mówiła zawodniczka w rozmowie z Polsatem Sport. – Takich dyscyplin, które nie są odpowiednio doceniane, jest więcej. Nie chciałabym, żeby ktoś odebrał to jako narzekanie, bo mam najlepszą pracę na świecie, od dziecka marzyłam o tym, aby robić to, co robię. Chodzi o to, co będzie po karierze. Skończę pod mostem? Większość prywatnych pieniędzy przeznaczam na sport. Należy nam się szacunek i wsparcie – dodała medalistka.
– Liczymy się na igrzyskach i bardzo mnie boli, że tego się nie zauważa. Przygotowując się do zawodów w Polsce, musiałam sama wszystko opłacić, nie mam żadnego sponsora. Mam nadzieję, że mój medal otworzy furtkę nie tylko dla mnie, ale i dla innych zawodników – mówiła wówczas zawodniczka. Jesteśmy pewni, że teraz zainteresowanie tą widowiskową dyscypliną wzrośnie.