Jednak będzie wymiana premiera? Zastanawiające słowa Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński znowu wystawił laurkę Danielowi Obajtkowi.
Ze słowami prezesa wracają spekulacje o prezesie Orlenu, jako nowym premierze.

W tej chwili nie ma wyraźnych sygnałów o możliwej wymianie premiera. Jarosław Kaczyński w ostatnich miesiącach kilkukrotnie dawał do zrozumienia, że pozycja Mateusza Morawieckiego nie jest zagrożona. Co prawda prezes PiS ociosuje go z wpływów w rządzie i państwowych spółkach, ale jednocześnie zapewnia, że mu ufa.

W radiu TOK FM dziennikarki dyskutujące o sytuacji politycznej zwróciły uwagę na fragment ostatniego wywiadu Jarosława Kaczyńskiego, którego udzielił Polskiej Agencji Prasowej. Prezes PiS został zapytany, czy Daniel Obajtek nadal jest ulubieńcem PiS.

Mogę powiedzieć, że pan Daniel Obajtek jest z nami, jest jednym z nas i to jest coś, co przynosi wielkie korzyści Polsce, naszemu obozowi politycznemu. Możemy być z tego nie tylko zadowoleni, ale także i dumni – powiedział.

Obajtek za Morawieckiego?

Te słowa sprowokowały w TOK FM rozmowę na temat zmiany w fotelu prezesa rady ministrów. Zuzanna Dąbrowska z „Rzeczpospolitej” powiedziała, że szukanie odpowiedzi na pytanie to czysta zgadywanka. – Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Kaczyńskiego i którego dnia, bo pewnie to się zmienia – mówiła i przypomniała sekwencję zdarzeń, która wyniosła Mateusza Morawickiego na szczyt.

Myślę, że Mateusz Morawiecki bardzo dobrze pamięta, że prawie identycznymi słowami prezes PiS-u chwalił jego, gdy miał zostać premierem. I gdy został premierem. Przekonywał wszystkich, że premier Morawiecki jest nasz, swój i nie jest żadnym banksterem, wszystko dobrze rozumie. A do tego zna się na samochodach elektrycznych – powiedziała.

Dodała, że Daniel Obajtek też ma się czego obawiać i na jego miejscu nie spałaby spokojnie. – Rozczarowania przychodzą cyklicznie i regularnie. Zdecydowanie, łaska prezesa na pstrym koniu jeździ – skonkludowała.

Źródło: TOK FM

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *