Janusz Kowalski złamał własne zasady i zjadł… niemieckiego kotleta?! Kredkowy poseł się broni. „Był drobiowy, z masełkiem czosnkowym”

Janusz Kowalski krzywi się na wszystko, co niemieckie. Zdaniem posłanki Kingi Gajewskiej, wiceminister rolnictwa złamał własne zasady.

Janusz Kowalski już jest legendą

Janusz Kowalski…legenda, osobowość, myśliciel, inspiracja dla wielu. W historii polskiego parlamentaryzmu wiele było tragikomicznych postaci, z których internauci kręcili bekę, ale kredkowy wiceminister rolnictwa jest niepowtarzalny. Najbardziej zabawne w tym wszystkim jest to, że im kredkowy poseł bardziej stara się być taki poważny i groźny, tym głośniejsze salwy śmiechu wywołuje. Tu widzi gejów, tam widzi Tuska, w innym miejscu Niemców, a wszyscy tylko czekają – według wyobraźni posła Solidarnej Polski – na czwarty rozbiór Polski.

Już pomijając wszystkie mądrości Janusza Kowalskiego z kolorowymi kredkami promującymi LGBT, to jest on sam w sobie po prostu śmieszny. Nawet gdy tańcował na jakimś spotkaniu z wyborcami i złapał za tamburyno, to poległ, bo nawet taki instrument go przerósł.

@januszkowalskiofficial

Zobacz mój występ z kapelą „Szadkowiacy” po spotkaniu z rolnikami w Sikucinie🔥 😉 rolnictwo polska muzyk

♬ dźwięk oryginalny – Janusz Kowalski

Kiedy ktoś mówi przy nim, że „nóż mu się w kieszeni otwiera”, gość chce dzwonić na 112… Każdy miał w klasie takiego koleżkę, którego można było podpuścić, a ten wszystko brał na serio…Mamy wrażenie, że takim gościem był, a może dalej jest – poseł Kowalski. Cóż, jakie czasy, taki wiceminister rolnictwa.

Afera z kotleta

Wspomnieliśmy o antyniemieckiej fobii Janusza Kowalskiego. Tym razem tłem historyjki, która się z tym wiąże (żeby nie powiedzieć aferki) jest…kotlet schabowy. O co chodzi? Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kinga Gajewska przyłapała Kowalskiego w sejmowej restauracji. – Kotlet schabowy – lunch dnia w restauracji sejmowej. Widziałam, że Janusz Kowalski jadł to samo. Pewnie jakby wiedział, że ta wieprzowina jest z niemiecka, to kotlet stanąłby mu w gardle – napisała w mediach społecznościowych.

Na wpis posłanki zareagował – już najedzony – Kowalski, który zarzeka się, że wersja wydarzeń była inna. – Szanowna Pani Kingo! Skoro chce mi Pani zaglądać do talerza, wystarczy podejść. Dziś jadłem akurat kotleta drobiowego z czosnkowym masełkiem i brokułami. Ale oczywiście uwielbiam polskiego schabowego, którego z naszych stołów chce wyeliminować koneser unijnych robaków pan Rafał Trzaskowski – odpisał polityk Solidarnej Polski, który – jak widać – wciąż wierzy w powtarzane przez TVP bzdury. Czy nas to dziwi? Nic, a nic.

Źródło: Se.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *