Janusz Kowalski z furią zaatakował pisowskiego komisarza ds rolnictwa. Morawiecki nadciąga z odsieczą

Janusz Kowalski znowu harcuje i można powiedzieć, że działa na szkodę obozu władzy.
Premier Mateusz Morawiecki ma dla niego radę.

Nie widać końca kryzysu zbożowego i być może szybko go nie zobaczymy. Władza w tej chwili zapewnia, że jest w stanie ściągnąć z rynku dużą nadwyżkę zboża i opróżnić silosy oraz magazyny przed żniwami. Według ekspertów jest to fizycznie niemożliwe z wielu powodów, a jednym z nich jest np. przepustowość portów, które są zawalone zwiezionym na zimę węglem.

Najprawdopodobniej kryzys zbożowy będzie miał swoje etapy i odcinki. Na razie można powiedzieć, że jest w fazie podejmowanych przez rząd działań, ale za moment zaczną się żniwa i na pewno zabraknie miejsca na składowanie ziarna. W tej chwili mamy do czynienia z chwilowym uspokojeniem nastrojów, ale one za dwa miesiące będą już inne, gdy rolnik zwiezie zboże z pola i odbije się od drzwi pełnego po sufit magazynu.

Frustracja rolników negatywnie odbija się na nastrojach posłów PiS. Jak pisała Wirtualna Polska, posłowie uważają, że dymisja Henryka Kowalczyka to za mało i powinien zostać także pozbawiony funkcji wicepremiera. Podobnie wygląda polityczna sytuacja unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, który został zaatakowany przez Janusza Kowalskiego z Solidarnej Polski.

Morawiecki, czyli wujek dobra rada

Janusz Kowalski w ubiegłym tygodniu był gościem RMF FM i wypowiedział się bardzo krytycznie na temat Janusza Wojciechowskiego. Nazwał go „eurokratą” i był już bliski odebrania mu wszystkich cech patrioty, bo przecież powszechnie wiadomo, że tylko polityk Solidarnej Polski jest najpatriotyczniejszym patriotą wśród patriotów.

Dodał, że komisarz jest kolegą Ursuli von der Leyen, a to już jest prosta droga u Kowalskiego do zostania sługusem Berlina i Brukseli.

Wiceminister rolnictwa nie chciał jednoznacznie powiedzieć, czy Wojciechowski powinien wylecieć z zajmowanego stanowiska. Odwołał się do jego honoru. – Każdy, kto działa wbrew interesom Polski, powinien być rozliczany. Nie mam żadnej wątpliwości. Gdyby miał honor, podałby się do dymisji – powiedział.

O słowa wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego został zapytany premier Mateusz Morawiecki. – Pan minister Kowalski czasami wychodzi przed szereg, niech jeden pan minister Janusz Kowalski z drugim panem komisarzem Januszem Wojciechowskim sobie siądą i porozmawiają. Myślę, że szybko się dogadają – powiedział.

Przypomnijmy, że Janusz Kowalski już raz wyleciał z rządu za swoje wybryki. Dwa lata temu pożegnał się wicemnisterialnym stołkiem w resorcie aktywów państwowych.

Źródło: Onet.pl 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *