Janoszek szukała pomocy u Rutkowskiego?! „Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego”

Natalia Janoszek szukała pomocy u Krzysztofa Rutkowskiego po wybuchu „bollywoodzkiej afery”. Tak wynika ze słów detektywa.

Wymyślona kariera

W ostatnich tygodniach zrobiło się wyjątkowo głośno o Natalii Janoszek. Podobno aktorka, podobno podbijająca rynek Bollywood i podobno zgarniająca w Indiach nagrodę za nagrodą została zdemaskowana przez dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego. Cała jej kariera okazała się bujdą na resorach, co założyciel „Kanału Sportowego” boleśnie udowodnił w jednym z odcinków programu „Dziennikarskiego zero”.

Czym Natalia Janoszek najbardziej zdenerwowała dziennikarza? – Tym, że po pierwszym filmie, który był w sumie lajtowy, zagroziła i finalnie wytoczyła mi proces. Jako dziennikarz muszę bronić swojej wiarygodności. Oczywiście, potem się okazało, że to jest fascynująca historia, jak zrobić w konia media i można na bazie tej historii wyciągać kolejne wnioski stwierdził Stanowski w programie Tomasza Lisa „1 na 1”.

– W każdej sprawie, gdy ktoś jest krytykowany, można powiedzieć: „A czy na pewno zasłużył?”. Moim zdaniem skala bezczelności tej dziewczyny i jej brak refleksji, brak skruchy, wycofania się z kłamstw, grożenie mi… Wystarczy, że powiedziałaby: „Rzeczywiście, przesadziłam. Trochę porwał mnie wiatr, chciałam być kimś, kim nie jestem. Wszyscy mi wierzyli, poczułam się jak gwiazda, zawsze chciałam nią zawsze być. Przepraszam, zaszło to za daleko” – powiedział Stanowski.

Rutkowski o Janoszek

Jak się okazuje, sprawę wymyślonej kariery już dawno poznał Krzysztof Rutkowski. Tak przynajmniej twierdzi najbardziej znany detektyw w Polsce. Rutkowski, który poznał Janoszek przy okazji występu w „Tańcu z gwiazdami”, udzielił wywiadu ShowNews i opowiedział o ciekawą historię z celebrytką w roli głównej.

– Janoszek zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc. To było już po wybuchu tej całej afery. Chciała, żebym uderzył w Stanowskiego. Miała przyjechać do mnie i przekazać mi jakieś cenne informacje. Ale po tym jak wyszło „Bollywoodzkie zero”, chyba nie miała już ochoty się z nikim spotykać. Powiedziała mi tylko, że jest w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. Nie dziwię się – stwierdził.

– Zadzwoniłem do Krzyśka i powiedziałem mu, że Janoszek ma do mnie przyjechać i zobaczymy, jak to się dalej rozwinie. Obiecałem mu, że jak tylko dostanę informacje, to do niego zadzwonię. Wszystko zakończyło się jednak na tej jednej rozmowie, ponieważ Natalia się nigdy u mnie nie pojawiła. Ona już wiedziała, że jest na samym dnie show-biznesu – powiedział Rutkowski.

– Osoba z tyloma kłamstwami na koncie nie odnajdzie już siebie w show-biznesie. Ani jej nie odnajdą w show-biznesie. Jej nikt nie chce. Chyba, że będzie materiałem do realizacji filmu o tym, jak trafić na szczyty polskiego show-biznesu – podsumował.

Źródło: shownews.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *