Jak nie dać się oszukać na rynku inwestycyjnym?

Warren Buffett, będący najsłynniejszym inwestorem naszych czasów, zwykł mawiać, że samodzielne inwestowanie nie jest dla każdego. Maksyma ta sprawdza się szczególnie dzisiaj, kiedy do postawienia pieniędzy na szali wystarczy tylko kilka ruchów myszką lub kliknięć na smartfonie.

Coraz łatwiejszy dostęp do inwestowania sprawia, że decydują się na nie osoby z małą wiedzą i doświadczeniem rynkowym, stając się łakomym kąskiem dla wszelkiej maści oszustów. Co możesz zrobić, aby uchronić się przed nimi? Skuteczne metody unikania oszustw na rynkach inwestycyjnych opisaliśmy w tym artykule.

Przede wszystkim musisz poznać rynek

Nikt z nas nie wskakuje do głębokiego basenu, jeżeli wie, że nie potrafi pływać lub nie wjeżdża na stok narciarski nigdy wcześniej, nie mając nart na nogach. Wiedza i doświadczenie są tak samo niezbędne w przypadku podejmowania decyzji inwestycyjnych.

Dlaczego osoba, która nie rozumie w pełni zasad działania podstawowych produktów bankowych, jak lokaty lub kredyty, miałaby sobie nagle poradzić na niezwykle złożonych rynkach finansowych: akcji, obligacji, surowców, czy też kryptowalut?

Zanim w ogóle pomyślisz o inwestowaniu warto poszerzyć swoją wiedzę ekonomiczną, aby zrozumieć jakimi mechanizmami rządzą się rynki finansowe. Między innymi dowiedzieć się, że podlegają trendom (nic nie rośnie w nieskończoność!) albo, że potrafią być niezwykle zmienne (dźwignia finansowa to nie zawsze najlepszy pomysł).

Przed wykonaniem kroku w kierunku inwestowania zgłąb wszystkie sektory rynku, aby znaleźć odpowiednią dla siebie niszę. Niektórzy będą posiadali bowiem większą akceptację poziomu ryzyka (są w stanie pogodzić się z większą stratą kapitału), inni natomiast będą z natury bardziej zachowawczy i nad wysokie stopy zwrotu bardziej docenią bezpieczeństwo już zgromadzonych oszczędności.

Jeżeli będziesz ze sobą szczery może się okazać, że akcje lub kryptowaluty nie są dla Ciebie, a o wiele lepszym wyborem okażą się na przykład bezpieczniejsze obligacje albo prostsze fundusze ETF.

Inwestycje „na życzenie” są tylko dla nielicznych!

Nie sądzę, że większość ludzi jest w stanie wybierać z sukcesem pojedyncze akcje. Znajdzie się z pewnością kilku, ale ogólnie większość powinna skupić się na bezpieczniejszych instrumentach” – mówił w trakcie pandemii wspomniany we wstępie Buffett.

Wybieranie inwestycji „na życzenie”, czyli w stu procentach samodzielne budowanie swojego portfolio z pojedynczych aktywów (na przykład akcji), zdaniem Buffetta, jest tylko dla nielicznych. Oczywiście daje ono nam o wiele większą elastyczność i kontrolę nad kapitałem i pozwala dostosować strategię inwestycją, wiąże się jednak ze sporym ryzykiem.

Jeżeli okaże się, że nie miałeś racji, to Twój portfel może znacznie się skurczyć. Poszczególne akcje w 2022 roku traciły nawet 50-60% swojej wartości. Czy jesteś gotowy na takie ryzyko?

Nieznajomość rynku powiązana z brakiem wiedzy i złe podejście do własnych potrzeb inwestycyjnych to wybuchowa mieszanka, która wielu pozbawiła oszczędności. Pamiętaj, że inwestowanie „na życzenie” to gra długoterminowa. To, że w jednym roku wyjdziesz na plus nie oznacza, że uda się to w kolejnym, drugim, piątym, czy dziesiątym.

Jeżeli chcesz otrzymać nagrodę musisz podjąć ryzyko. Ryzyko można jednak kontrolować stosując podstawowe zasady zarządzania nim: dywersyfikując swój portfel (w myśl zasady, aby „nie wrzucać wszystkich jajek do jednego koszyka) oraz lokując kapitał w różnych klasach aktywów (na przykład 40% w inwestycjach ryzykownych, a 60% w inwestycjach bezpiecznych).

Na rynkach inwestycyjnych stawiasz swój kapitał na szali przeciwko inwestorom z wieloletnim doświadczeniem, bankom i funduszom posiadającym miliardy dolarów do dyspozycji oraz algorytmom, które w ciągu sekundy potrafią podjąć tysiące decyzji inwestycyjnych. Do tego wszystkiego spada na Ciebie jeszcze ryzyko trafienia na nieuczciwą lub oszukańczą firmę inwestycyjną.

Jak odróżnić dobrych od złych, czyli nie daj się oszukać

Wyobraź sobie sytuację, że dzwoni do Ciebie nieznajomy numer, a osoba po drugiej stronie słuchawki przedstawia się jako reprezentant firmy inwestycyjnej. Proponuje Ci, że jeżeli założysz rachunek i wpłacisz na niego określoną kwotę, to zwielokrotnisz ją w przeciągu miesiąca. Dla Twojej wygody przeprowadzi Cię przez cały proces rejestracji konta: wystarczy tylko, że zainstalujesz na swoim komputerze aplikację do współdzielenia ekranu.

O ile większości z nas taka propozycja od razu skojarzy się z jawną próbą wyłudzenia danych oraz pieniędzy, to od wielu lat jest sposobem, który oszuści na całym świecie wykorzystują do wykradania liczonych w miliardach złotych środków od nieświadomych niczego ofiar. Z samych tylko oszustw kryptowalutowych inwestorzy detaliczni w 2022 roku stracili kilkanaście miliardów złotych.

Co możesz zrobić jako inwestor indywidualny, aby mieć pewność, że zabezpieczasz się przed potencjalnie nieuczciwymi ofertami i firmami? Uwagę powinieneś zwrócić na następujące kwestie:

Cold calling: Jeżeli ktoś niespodziewanie kontaktuje się z Tobą i ma ofertę inwestycyjną, to powinieneś uważać. „Cold calling” czyli „obdzwanianie” ludzi na pewno nie jest strategią stosowaną przez poważane firmy inwestycyjne;

„Gruszki na wierzbie”: Oferta brzmi zbyt dobrze by była prawdziwa? Jeżeli tak, to z pewnością taka jest. Nie ma niczego za darmo, a szczególnie na rynku inwestycyjnym. Nikt nie wręczy Ci darmowych pieniędzy, ani nie podwoi Twoich środków w tydzień;

Anydesk: Prośba instalacji oprogramowania do śledzenia ekranu zawsze powinna być traktowana jako jasny sygnał, że po drugiej stronie znajduje się oszust;

Egzotyczna jurysdykcja: Sprawdź, w jakim miejscu zarejestrowana jest firma oferująca usługi inwestycyjne: im bardziej „egzotyczna” lokalizacja, tym większe powinny być Twoje podejrzenia;

Rejestr firm: Każdego dostawcę usług warto sprawdzić również w rejestrach regulowanych firm, na przykład w rejestrze Komisji Nadzoru Finansowego (KNF);

Due diligence: Pamiętaj o due diligence czyli dokładnym sprawdzeniu każdej oferty inwestycyjnej, aktywa oraz firmy, zanim zdecydujesz się komukolwiek przelać swoje pieniądze.

Podejrzane strony i adresy e-mail, niespodziewane telefony, nękanie wiadomości sugerującymi, że to okazja jedyna w życiu, ponadprzeciętnie wysokie stopy zwrotu, czy też brak informacji o danej firmie lub inwestycji w sieci: wszystkie te czynniki powinny spowodować, że w głowie potencjalnego inwestora zapala się czerwona lampka!

Na rynku kryptowalut warto zachować szczególną ostrożność

Inwestowanie w kryptowaluty stało się niezwykle popularne wśród inwestorów detalicznych, w tym osób, które wcześniej nie miały z tym rynkiem nic wspólnego. Młodość branży, jej decentralizacja, często ponadprzeciętne stopy zwrotu i duża zmienność sprawiają jednak, że może on być szczególnie ryzykowny dla niedoświadczonego tradera i tym bardziej narażony na pojawianie się oszustów.

Szansa na zarobek jest duża, razem z nią rośnie jednak także ryzyko utraty kapitału. Nie powinieneś więc zwiększać tego ryzyka wchodząc w niepewne inwestycje lub korzystając z ofert podejrzanych firm. Chcąc wybrać odpowiedni kantor kryptowalutowy, giełdę lub platformę handlową zawsze sprawdź informacje o niej w sieci: takie jak adres, miejsce rejestracji oraz przede wszystkim opinie użytkowników. Im więcej takich informacji będzie dostępnych, tym większa szansa, że wybrany przez Ciebie dostawca jest godny zaufania.

Uczciwe platformy dodatkowo dbają o bezpieczeństwo swoich użytkowników i stosują mechanizmy pozwalające określić ich poziom doświadczenia oraz wiedzy rynkowej, odcinając ich od najbardziej ryzykownych produktów. Dodatkowo, oferują materiały szkoleniowe i edukacyjne, zapewniają wzmożoną ochronę środków (zimne portfele, weryfikacja dwuskładnikowa), czy też organizują kampanie uświadamiające o problemach, z którymi boryka się branża.

Przykładem jest między innymi ostatnia akcja polskiej giełdy kryptowalutowej Kanga Exchange, która pod hasłem Nie Pie(p)rz chce pokazać, że przez oszustów na rynku krypto możemy zostać nie tylko okradzeni, ale w skrajnych przypadkach usłyszeć dodatkowo zarzuty o pranie brudnych pieniędzy. W przeszłości wielokrotnie słyszeliśmy o przypadkach fałszywych giełd i brokerów, którzy oferowali nieistniejące cyfrowe aktywa, a pozyskane środki przepierali i ostatecznie kradli, zostawiając użytkowników bez pieniędzy i z dodatkowymi problemami.

Ostatecznie wszystko jest dla ludzi

W tym artykule chcieliśmy Ci uświadomić, że inwestowanie może być trudnym i ryzykownym zajęciem i że nie każdy powinien się na nie decydować. Jeżeli alternatywą dla braku zarobku ma być brak utraty życiowych oszczędności, wtedy na pewno warto ją rozważyć.

Nie chcemy jednak demonizować świata inwestycji, daje on bowiem szereg różnorodnych możliwości i oferuje instrumenty także dla mniej wtajemniczonych oraz bardziej zachowawczych. Wchodząc w ten rynek powinieneś być zawsze świadomy ryzyka i działać rozważnie. Dzięki temu istnieje spora szansa, że w długim terminie osiągniesz wymierne korzyści!

BitcoinBug 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *