Internet zapłonął, co za komentarze po publikacji listu Kaczyńskiego do Ziobry! „Szef mafii wiedział”

List Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry rozpalił emocje. Sprawę w poniedziałek komentowali najważniejsi politycy w kraju.

List Kaczyńskiego do Ziobry

Niemal wszystkie media informują w ostatnim czasie o aferach związanych z nadużywaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Sprawa jest bardzo poważna, bo skalę nadużyć szacuje się na około 400 mln złotych. Część tej kwoty miała wesprzeć kampanię wyborczą polityków Suwerennej Polski.

W dużym skrócie – chodziło o przekazywanie pieniędzy do okręgów, gdzie startowali ziobryści. W poniedziałek wypłynął list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry. Prezes PiS pisał o sprawie już przed wyborami 2019 r.. I był mocno zaniepokojony.

– Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości – czytamy w piśmie, którego treść w poniedziałek opublikowała „Gazeta Wyborcza”.

– Zwracam uwagę Pana Ministra, że przypadki, o których już w tej chwili mówi się w środowiskach naszej koalicji, o ile są prawdziwe, mogą przynieść fatalne skutki zarówno z punktu widzenia przebiegu kampanii, jak i ze względów związanych z jej rozliczeniem przed Państwową Komisją Wyborczą. Zmuszony jestem też stwierdzić, że w razie niezastosowania się do sformułowanego w piśmie zalecenia, pełna odpowiedzialność polityczna, a najprawdopodobniej także w innych wymiarach, będzie spoczywała na Panu – dodał Jarosław Kaczyński.

W sieci zawrzało, wszyscy komentują list Kaczyńskiego do Ziobry

W sieci zawrzało, choć akurat politycy związani z PiS i Solidarną Polską nie rwą się do klawiatury i pisania tweetów. Co innego opcja rządząca. – Kaczyński, mając świadomość przekrętów w ramach Funduszu Sprawiedliwości, faktyczne je sankcjonował. Patologia polityki w obrzydliwej skali. Wicepremier ds. bezpieczeństwa… – napisał na platformie X Marcin Kierwiński.

– Jeśli list Kaczyńskiego jest prawdziwy, to stanowi dowód, że Kaczyński wiedział, że komitet wyborczy PiS łamie przepisy ordynacji wyborczej i PKW musi cofnąć PiS dotacje dla partii politycznych – wtórował mu Sławomir Nitras.

Kaczyński już kilka lat temu wiedział, że chłopcy od Zbigniewa Ziobry z Funduszu Sprawiedliwości zrobili sobie fundusz wyborczy. Szef mafii wiedział, nie cieszył się, ale pozwalał im to robić dalej. Prawo i Sprawiedliwość, to złodziejstwo w czystej postaci – ocenił Tomasz Trela z Lewicy.

– Państwowa Komisja Wyborcza powinna odebrać Prawu i Sprawiedliwości subwencję partyjną – zauważył poseł KO Marek Sowa.

Jak sprawę komentują politycy Zjednoczonej Prawicy? – Jest prawdą, że politycy wszystkich opcji w trakcie kampanii wyborczych szukają różnych źródeł wsparcia. Poprzednie wybory zostały rozstrzygnięte przy ogromnym wsparciu biznesu zagranicznego (…). Nie mam pojęcia, czy w przypadku Suwerennej Polski standardy zostały przekroczone. Nie zajmowałem się tym nigdy – powiedział w Polsat News Piotr Gliński.

– Polityczną odpowiedzialność na pewno ponosi Zbigniew Ziobro za to, co się działo w jego resorcie, natomiast jaką inną, to rozumiem, że są stosowne służby, które to oceniają – ocenił w „Rozmowie Piaseckiego” Michał Dworczyk.

Źródło: Gazeta.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *