Hołownia nie wytrzymał po skandalicznych słowach Jakubiaka. „Powiedział pan, że nie są narodem”

Screen: TV Repubkika
Szymon Hołownia ostro skrytykował Marka Jakubiaka za skandaliczne słowa rzucone podczas debaty prezydenckiej. Nie tylko marszałek Sejmu się oburzył po tym, co usłyszał z ust posła z charakterystycznym wąsem.
Jakubiak przeholował na debacie
Nie milkną echa debaty prezydenckiej, którą 14 kwietnia zorganizowała TV Republika. Wśród obecnych kandydatów znalazł się na niej Szymon Hołownia, który tego wieczoru starł się kilkukrotnie ze swoimi oponentami. Między innymi przedstawiciel Trzeciej Drogi nie puścił mimo uszu tego, co powiedział Marek Jakubiak na temat mniejszości seksualnych.
Marek Jakubiak podczas debaty:
„Naród tworzą ci, którzy prokreują” pic.twitter.com/6cUme7V8bs
— Maria#PYRA (@MariaLe85219860) April 14, 2025
Bezdzietni won z Polski? Marek Jakubiak po fakcie zorientował się, że tak dobrał słowa, że nie da się ich obronić. pic.twitter.com/ADszvR2Zpu
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) April 14, 2025
Wąsaty polityk wszedł na temat kwestii płci i stwierdził, że „naród tworzą ci, którzy prokreują”. Jakubiak jest znany z głoszenia kontrowersyjnych tez, według których osoby nie posiadające potomstwa są Polakami gorszego sortu. Tak samo uderzał on wielokrotnie w pary żyjące w konkubinacie. Wielokrotnie postulował wprowadzenie tak zwanego „bykowego”, czyli podatku dla osób, które posiadają mniej niż dwoje dzieci i nie są małżeństwem. – Ci, którzy nie prokreują, są poza narodem? Co to za absurd? – grzmiał lider Trzeciej Drogi.
Polityka Jakubiaka od lat opiera się na wizji przymusu obywateli do życia według określonego schematu. Do tego człowieka nie dociera to, że ktoś może nie odczuwać potrzeby posiadania gromadki dzieci lub nawet jednego potomka. Tak samo niedorzeczne dla niego jest życie bez ślubu. Jeżeli chodzi o politykę prorodzinną, to w tym przypadku mógłbym sobie przybić piątkę z Karolem Nawrockim.
Kandydat PiS także próbuje namówić wszystkich do sprowadzenia na ten świat jak największej liczby potomstwa. Zaproponował nawet specjalny pakiet pomocy dla rodzin w postaci różnych ulg podatkowych. Problem w tym, że jego doradcy kończyli chyba tę samą szkołę ekonomii, co Sławomir Mentzen, ponieważ po przeanalizowaniu pomysłu kandydata PiS okazało się, że na ulgach wzbogaciliby się jedynie ci Polacy, którzy reprezentują wyższą klasę zarobkową.
Źródło: WP