Giertych wyśmiał szantaż Błaszczaka! Już złożył w prokuraturze zawiadomienie na Kaczyńskiego. „Dowód jego winy”
Mecenas Roman Giertych nie uległ szantażowi Mariusza Błaszczaka i wybrał się do prokuratury złożyć zawiadomienie na Jarosława Kaczyńskiego.
We wtorek 2 lipca „Gazeta Wyborcza” opisała dokument znaleziony przez ABW podczas przeszukania domu byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Autorem listu jest Jarosław Kaczyński, a adresatem Zbigniew Ziobro. Mecenas Roman Giertych złożenie w tej sprawie zawiadomienia w prokuraturze.
Z tajnego listu wynika z niego, że prezes PiS miał pełną świadomość nadużyć do jakich dochodziło przy podziale pieniędzy z funduszu przeznaczonego dla ofiar przestępstw.
– Zwracam się do Pana Ministra o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości – czytamy.
Wiedza Kaczyńskiego
Każdy urzędnik publiczny mający wiedzę o nieprawidłowościach lub przestępstwie jest zobligowany do powiadomienia prokuratury. Znaleziony list jasno pokazuje, że Jarosław Kaczyński wiedział co się wyprawia w Funduszu Sprawiedliwości, ale nic z tym nie zrobił. To mocny dowód i obciążająca okoliczność.
Trzy dni po publikacji „Gazety Wyborczej”, mecenas Roman Giertych poinformował na platformie X, że był w prokuraturze i złożył odpowiednie dokumenty.
– Zawiadomienie na Jarosława Kaczyńskiego z art. 231 par.2 kk złożone. Miał świadomość, że ziobryści kradną z Funduszu Sprawiedliwości, a nie zawiadomił organów ścigania chcąc uniknąć utraty dotacji przez PiS. Potem wysłał list, który znaleziony podczas przeszukania u Romanowskiego stanowi dowód jego winy – czytamy.
Zawiadomienie na J. Kaczyńskiego z art. 231 par.2 kk złożone. Miał świadomość, że ziobryści kradną z FS, a nie zawiadomił organów ścigania chcąc uniknąć utraty dotacji przez PiS. Potem wysłał list, który znaleziony podczas przeszukania u Romanowskiego stanowi dowód jego winy. pic.twitter.com/29LfouO4Vo
— Roman Giertych (@GiertychRoman) July 5, 2024
– Doskonała wiadomość, od razu świat jest piękniejszy. Wraca sprawiedliwość. Dziękuję Panie Mecenasie – czytamy w komentarzach. – Dla takich wiadomości głosowałem 15X – pisze jeden z internautów.
Ultimatum Błaszczaka
Sama zapowiedź złożenia tego rodzaju zawiadomienia w prokuraturze, zrobiła piorunujące wrażenie na politykach PiS. Reakcja Mariusza Błaszczaka była błyskawiczna i zawierała szantaż podszyty groźbą.
– Jeśli Roman Giertych złoży do prokuratury wniosek oskarżający premiera Jarosława Kaczyńskiego (…) wtedy złożymy wniosek do prokuratury w sprawie fałszywego oskarżenia o popełnienie przestępstwa – powiedział były minister obrony, aktualnie szef klubu parlamentarnego PiS.
Źródło: Media
2 Odpowiedzi na Giertych wyśmiał szantaż Błaszczaka! Już złożył w prokuraturze zawiadomienie na Kaczyńskiego. „Dowód jego winy”
Jechać z pisuarskim barachłem
Mam wrażenie,że na polu walki z pisowskimi przekrętami, z patologią jaką zafundował nam pis
walczy mecenas Giertych i Wadim Tyszkiewicz głównie. Gdzie reszta? Połowa posłów i pewnie wielu senatorów chowa głowy w piasek bo są sami ,,umoczeni”.