Generał ostrzega, padły niepokojące słowa. „Rosja przygotowuje się do nowej wojny”

Źródło: Kremlin Press Office
Gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, ostrzega: Rosja przygotowuje się do kolejnej wojny. Generał ostrzega, że Rosja zaatakuje kraje Bałtyckie. Kiedy?
Rosja chce atakować dalej!
Rosja może zakończyć działania zbrojne na Ukrainie, ale nie oznacza to końca problemów. Moskwa może zaatakować kolejne kraje – czy to państwa bałtyckie, czy Mołdawię. Gen. Leon Komornicki w rozmowie z Interią wskazał, że mamy trochę czasu na przygotowanie się, ale nieszczególnie dużo.
– Europa i Stany Zjednoczone dostaną czas, ale Kreml ma go nieustannie, bo na zapleczu buduje masową armię. Jeśli nie dojdzie do zawarcia pokoju, a rozłam w NATO będzie postępował, Rosja zaatakuje kraje bałtyckie – ocenił. Dodał, że nowa wojna wybuchnąć może nawet jeszcze w tym roku!
Jeżeli ktoś zakłada, że nie mamy tak naprawdę powodów do zmartwień, bo przecież naszym sojusznikiem są USA, wojskowy ma dla niego złe wieści.
– Amerykanie, w obecnej sytuacji, nie są zainteresowani wojnami, które ich tylko osłabiają. (…) Amerykanie wiedzą, co dzieje się w Rosji, jakie są jej dalsze plany. Stany Zjednoczone mają świadomość, że nie są gotowe na podjęcie wojny z Moskwą – dodał gen. Komornicki. Tak, choć brzmi to szokująco dla każdego, kto przestał śledzić politykę mocarstw w 1989 r., USA od blisko dwóch dekad nie są już w stanie prowadzić dwóch dużych wojen jednocześnie – powtórka z II wojny światowej, kiedy Wujek Sam uratował świat, nie jest możliwa. Waszyngton przygotowuje się to wojny gospodarczej z Chinami, a jeżeli nie będzie jej wygrywał, może sprowokować konflikt kinetyczny. I taki moment może wykorzystać Rosja.
Los Ukrainy
Gen. Komornicki nie ma też złudzeń na innym polu: Ukraina przegrała i jest stracona. – Rosja nie przegrywa, wciąż ma strategiczną przewagę w przestrzeni powietrznej. Kreml chce świadomie eksterminować ukraińskiego żołnierza, a nie zdobywać teren. Trzeba kończyć wojnę – stwierdził.
Jak więc widać, sytuacja geopolityczna jest przerażająca: dotychczasowy hegemon – USA – cofa się, oddaje pole w Europie Rosji, zapewne za cenę neutralności Moskwy w czasie rywalizacji z Pekinem. Istnieje wielkie ryzyko, że Polska ponownie wpadnie w strefę wpływów swojego wschodniego sąsiada. Po potencjalnej wcześniejszej wojnie o prymat w Europie.
Źródło: Interia