Emocje na antenie TOK FM. Piotr Zgorzelski tłumaczył się z głosowania PSL, gdy nagle… „Czy pan się boi swojego proboszcza?”

Sejm odrzucił projekt ustawy dot. dekryminalizacji aborcji.
Sprawa nadal budzi ogromne emocje. Na ten temat na antenie radia TOK FM rozmawiali Piotr Zgorzelski i prowadząca program Karolina Lewicka.

Piotr Zgorzelski tłumaczy decyzję PSL

Sejm odrzucił nowelizacji Kodeksu karnego, która zakładała zniesienie kar za pomoc w aborcji oraz w przerywaniu ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia jej trwania. Przeciwko byli m.in. posłowie PSL, czyli partii, która współtworzy koalicję rządzącą. Sprawę tę komentował w TOK FM Piotr Zgorzelski.

Czy jest pan światopoglądowo przeciwny takiemu rozwiązaniu, które mówi o liberalizacji prawa aborcyjnego? Czy pan się boi swojego proboszcza? – zapytała go prowadząca Karolina Lewicka.

Motywacja w sprawach światopoglądowych jest prywatną sprawą każdego głosującego posła. Tak u nas po prostu jest – odpowiedział wicemarszałek Sejmu.

Dodał, że projekt był niedopracowany i mógłby być groźny dla polskiego systemu prawnego. Wszedł też na temat posłanek PSL, które nie głosowały tak, jak ich koledzy.

One się nie musiały wyłamywać. Nikt tych posłanek nie łamał kołem, nikt nie namawiał do głosowania innego niż z własnym sumieniem – tłumaczył.

Lewicka wskazała w pewnym momencie, że odrzucony projekt mógł stać się ustawą, która mogła znieść stan prawny, który stworzył Trybunał Konstytucyjny w 2020 r. Chodziło o ograniczenie prawa kobiet do usuwania ciąży.

– Nie, to jest ustawa, która mówi, że aborcja i dokonywanie aborcji może być bezkarne pod warunkiem, że nie wykonuje jej lekarz. Co pani na to? – bronił dalej swojego stanowiska ludowiec.

– Nie, to jest ustawa, która mówi, że nie będziemy karać tych, którzy będą pomagali w przeprowadzaniu aborcji np. dostarczą tabletki – obiła piłeczkę Lewicka.

Pyskówka trwała dalej.

Czy pani pozwoli mi dokończyć? Powtórzę jeszcze raz: tę ustawę tak wyprofilowano, że jest ona o tym, że aborcja będzie bezkarna, jeżeli nie wykonuje je lekarz – odparł wicemarszałek Sejmu.

Dodał, że politycy „widzieli przed sobą ścianę”. – Jak będziemy iść na ścianę, to nabijemy sobie guza. Ale jedźmy, żeby było fajnie – powiedział i tłumaczył, że tą „ścianą jest Andrzej Duda”.

Jego zdaniem takie projekty ustaw, jak ten, który został odrzucony, nie zostaną nigdy przyjęte w Polsce. Problemem ma zawsze okazać się prezydent. Jak słusznie zauważył, mieszkańcami Pałacu Namiestnikowskiego zostają w naszym kraju politycy konserwatywni. Wyjątkiem był tylko Aleksander Kwaśniewski.

Mamy swój projekt!

Zgorzelski chce jednak, by procedowany był projekt PSL. Ten bowiem może wejść w życie.

Żądam – nie oczekuję, nie proszę – że tak, jak koleżanki z Lewicy przeprowadziły w tej komisji swój projekt, to teraz zajmą się projektem PSL i Polski 2050 Trzeciej Drogi. Ten mówi wyraźnie, by przywrócić stan sprzed haniebnego wyroku Przyłębskiej, zrobić referendum, wpisać do Konstytucji zapisy wynikające z faktu przeprowadzenia referendum… Cokolwiek to będzie, bo uszanuję ten wybór – powiedział.

Jak na razie nie wiadomo, czy jego żądanie zostanie spełnione i czy Lewica nie sprzeciwi się temu pomysłowi, uznając go za zbyt mało zmieniający realia.

Źródło: TOK FM

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *