Ekspert od mowy ciała obejrzał głośne wyjście Radosława Sikorskiego ze studia TVN24. TO zadecydowało. „Zapłon”
Wtorkowa „Kropka nad i” rozpętała medialno-polityczną burzę. Głośne wyjście ze studia Radosława Sikorskiego przeanalizował ekspert od mowy ciała.
Po tym pytaniu wyszedł bez pożegnania
„Kropka nad i” od lat dostarcza widzom politycznych emocji. Program Moniki Olejnik to gwarancja trudnych pytań, błyskawicznych ripost i nazywania rzeczy po imieniu. Jednak to, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór na antenie TVN24 musiało zszokować nawet najbardziej doświadczonych widzów. Wszystko przez wyjście Radosława Sikorskiego bez oczekiwania na napisy końcowe programu.
– W „Tygodniku Powszechnym” przeczytałam, że dla członkowie KO mówią, że problemem jest pochodzenie jego żony. Co by pan odpowiedział autorowi? – rzuciła dziennikarka. – Ja bym powiedział, że jest już świecka tradycja, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego – odpowiedział minister. I choć na jego twarzy pojawił się uśmiech, szybkie wyjście ze studia bez pożegnania z Moniką Olejnik były znamienne.
W sieci rozpętała się burza. Jeszcze tej samej nocy w sieci pojawiło się oświadczenie dziennikarki, która przyznała się do błędu i przeprosiła widzów. – Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją. Nie jestem obojętna! Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w „Kropce nad i” – napisała Olejnik, która błędnie powołała się na „Tygodnik Powszechny”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Radosław Sikorski pod okiem eksperta
Tymczasem zachowaniu Radosława Sikorskiego i 30 sekundowej scenie z zakończenia wywiadu w „Kropce nad i” przyjrzał się ekspert od mowy ciała, Maurycy Seweryn. Przesada? Nic z tych rzeczy, w końcu teraz każdy publiczny występ ministra spraw zagranicznych będzie analizowany w kontekście jego potencjalnej kandydatury w wyborach prezydenckich.
– Pierwsze zachowanie to silniejsze zaciśnięcie wargi, to sygnał złości – to była jego pierwsza reakcja. Drugim elementem, który pojawił się, było ukrywanie agresji i niezgadzanie się na taką formę pytania i w ogóle poruszanie tego tematu. Było to w 14. i 16. sekundzie, a mianowicie mrugnięcie – zauważył ekspert w rozmowie z serwisem Plotek.pl. Miało to świadczyć o złości ministra i niezgadzaniu się z prowadzącą.
Maurycy Seweryn zwrócił też uwagę na wychylenie głowy ministra do przodu, które ma świadczyć o rosnącym zdenerwowaniu i wyraźnej konfrontacji z Moniką Olejnik. – Po ataku, po udzieleniu odpowiedzi, realnie wyraził żal, że ten temat w ogóle został poruszony – zauważył ekspert.
Zdaniem eksperta od mowy ciała, styl prowadzenia rozmowy przez dziennikarkę zadziałał „jak zapłon” na Sikorskiego. Wyjście bez pożegnania?
Maurycy Seweryn przekonuje, że było to wyraźne zasygnalizowanie, że minister jest obrażony. – Natomiast idąc od Moniki Olejnik do wyjścia, mocno objął swoją twarz i lekko masował policzki – podsumował ekspert. Ma to oznaczać, że w ten sposób minister próbował się uspokoić i opanować nerwy.
Radosław Sikorski postawił kropkę nad i, zgasił światło i wyszedł. BRAWO 👏
Żądamy przywrócenia standardów dziennikarskich, natychmiast! pic.twitter.com/qmpT84UIAG— Grzegorz Zakrzewski (@gfzakrzewski) November 12, 2024
Źródło: Plotek
3 Odpowiedzi na Ekspert od mowy ciała obejrzał głośne wyjście Radosława Sikorskiego ze studia TVN24. TO zadecydowało. „Zapłon”
Żona nie jest obywatelem polskim, dziecko w amerykańskim wojsku. Hrabia … co psy obrabia.
I to ma być Prezydent??? Jaja jakieś.
Nie można kulturalniej?
To nie burza, tylko g…o.burza