Duda pozwany, odbyła się rozprawa! OTO co działo się w sądzie. „To był taki atak…”
screen/ Prezydent RP YT
Andrzej Duda został pozwany za swoją wypowiedź dotyczącą filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Odbyła się rozprawa.
Duda pozwany, odbyła się rozprawa
W piątkowy ranek w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się rozprawa, której głównym bohaterem był Andrzej Duda. Pozew złożył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zarzucił byłemu prezydentowi naruszenie dóbr osobistych oraz propagowanie mowy nienawiści. Poszło o wypowiedź Dudy na temat filmu „Zielona Granica” Agnieszki Holland, który wywołał wielkie oburzenie na prawicy. Film bojkotowała też Straż Graniczna, która została tam ukazana w złym świetle.
— Nie dziwię się, że funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy zapoznali się z tym filmem, użyli tego hasła „Tylko świnie siedzą w kinie”, znanego nam z czasów okupacji hitlerowskiej, kiedy w naszych kinach pokazywano propagandowe filmy hitlerowskie — grzmiał ówczesny prezydent Duda, choć przyznał, że sam filmu nie widział. W jednej z późniejszych rozmów tłumaczył się, że to nie są jego słowa, a cytat. Ale to właśnie za tę wypowiedź został pozwany przez OMZRiK.
Konrad Dulkowski, prezes ośrodka, mówił podczas rozprawy, że wypowiedź Dudy uderzyła go osobiście, bo oglądał film.
– Prezydent Duda nie po raz pierwszy atakował określone grupy społeczne w czasie swojej prezydentury. Natomiast tutaj to był taki atak, który ja wręcz personalnie odebrałem – ocenił Dulkowski.
– To nie jest sprawa tylko o jedno zdanie. Ta sprawa dotyczy tego, czy konkretny obywatel w Polsce ma prawo oczekiwać szacunku od tych, którzy sprawują władzę w jego imieniu – wskazała zaś jego pełnomocniczka. Podkreśliła, że słowa Dudy padły na antenie telewizji publicznej.
Decyzja sądu
Andrzej Duda był na rozprawie nieobecny. Zarzuty odpierał jego pełnomocnik, mecenas Krzysztof Kondrat. Przekonywał, że prezes Ośrodka „nie wykazał w żadnym zakresie faktu naruszenia jakichkolwiek dóbr osobistych”.
– Należy podkreślić, że wypowiedź pozwanego nie była w żaden sposób kierowana do powoda. Pozwany nie zna powoda ani jego działalności – mówił mecenas. Stwierdził też, że pozew jest motywowany pobudkami politycznymi.
Sąd podjął decyzję o odroczeniu publikacji orzeczenia do 6 listopada.
Źródło: TVN24