Długo będzie żałował tej decyzji. TAK pracownik TVP został potraktowany na wiecu Donalda Tuska

Po raz kolejny pracownik TVP został chłodno potraktowany przez zwolenników Donalda Tuska. Ludzie skandowali tylko jedno hasło.

Donald Tusk w czwartek miał duży wiec w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Oczywiście było sporo polityki i nawiązań do Porozumień Sierpniowych. Na miejscu pojawiła się także ekipa telewizji z nazwy publicznej, a razem z nią pracownik TVP dobrze znany z sejmowych korytarzy.

Kilkanaście dni temu pokazał całej Polsce, jak bardzo jest nieprzygotowany do rozmowy z Michałem Szczerbą i Dariuszem Jońskim. Pisaliśmy o tym tutaj.

W sieci pojawiło się nagranie pokazujące stosunek do TVP obywatelek i obywateli obecnych na spotkaniu z liderem opozycji. Rosły mężczyzna – zaczepiający w Sejmie polityków PO – został bezlitośnie wygwizdany, a tłum skandował „TVP łże!”.

Rafał Mrowicki z Wirtualnej Polski opublikował nagarnie z całej sytuacji, ale z innego ujęcia.

Jak pisze Wirtualna Polska, pracownik TVP próbował porozmawiać z senatorem PO Bogdanem Borusewiczem i Agnieszką Pomaską. Posłankę PO wypytywał o…aferę korupcyjną w Parlamencie Europejskim z udziałem byłej wiceprzewodniczącej izby Evy Kaili.

Porozumienia sierpniowe

Czwartkowe wystąpienie Donalda Tuska było jednym z najlepszych w tej kampanii wyborczej. Lider PO pokazał na przykładzie postulatów strajkujących robotników, jak bardzo dokument sformułowany 43 lata temu jest za czasów rządów PiS aktualny. Dla przykładu podał punkt trzeci, który mówi o przestrzeganiu zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa.

Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań – wyczytał. – Tak jak i wtedy, tak i dzisiaj mamy prawo do prawdy! Niech telewizja rządowa poda w końcu informację o spotkaniach takich jak to! To nie do pomyślenia, że po 43 latach musimy znowu zabiegać o to, żeby kłamstwo i nienawiść nie dominowały w mediach rządowych – powiedział.

Następnie odczytał postulat nr. 13 i dostał niekończącą się owację. – Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego – powiedział.

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *