Czy to ostatnie mistrzostwa Roberta Lewandowskiego? „Zdaję sobie sprawę, że…”

Robert Lewandowski został zapytany przez dziennikarzy przed meczem z Meksykiem czy zagra na kolejnym mundialu. Kapitan kadry odpowiedział wymijająco.

Katar 2022: Polska zaczyna z Meksykiem

Największa piłkarska impreza czterolecia rozpocznie się już w najbliższą niedzielę 20 listopada. Oczy wszystkich kibiców będą zwrócone w kierunku Kataru, gdzie meczem gospodarzy z reprezentacją Ekwadoru zostanie zainaugurowany mundial 2022. Reprezentacja Polski swój pierwszy mecz rozegra już w we wtorek. Rywalem Biało – Czerwonych będzie Meksyk.

– Na razie jestem spokojny. Wiem, co chcemy zrobić i jakim składem dysponuje. Musimy tak działać, by nie wprowadzać atmosfery. Mamy zawodników, którzy są doświadczeni i wiedzą, jak ważny jest pierwszy mecz. Mamy świadomość, że spotkanie z Chile miało miejsce dwa dni temu. Dzisiaj będziemy pracować nad stałymi fragmentami, jutro nad taktyką, już całym zespołem. Za wiele nie poprawimy, ale na pewno zaznaczymy najważniejsze rzeczy powiedział na piątkowej konferencji prasowej selekcjoner Czesław Michniewicz.

Katar 2022: ostatni mundial Roberta Lewandowskiego?

Trenerowi towarzyszył Robert Lewandowski, dla którego rozpoczynający się w Katarze turniej będzie ważny co najmniej z dwóch powodów. Pierwszym jest fakt, że nasz najlepszy piłkarz nigdy nie strzelił jeszcze gola na mistrzostwach świata. Znając kapitana Biało – Czerwonych, zrobi on wszystko, by tę niemoc przełamać.

Po drugie, Robert Lewandowski ma już 34-lata i katarski mundial może być ostatnim w jego karierze. Co na ten temat mówi sam zainteresowany? – Czy to mój ostatni mundial? Nie wiem. Przygotowuję się tak, jakby to mógł być mój ostatni mundial, ale nie mówię tak, nie mówię nie. Zdaję sobie sprawę z tego, że będę mógł jeszcze grać za cztery lata – powiedział „Lewy” na konferencji prasowej przed meczem z Meksykiem.

W podobnej sytuacji są inni liderzy naszej reprezentacji. Wszystko wskazuje na to, że katarski mundial będzie ostatnim dla Wojciecha Szczęsnego, Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego. Oby było to godne pożegnanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *