Czego bał się Ziobro? Ujawniono niewygodny dla byłego ministra fakt. „Okazało się, że przez pięć lat…”
Zbigniew Ziobro odwlekał kluczową decyzję w ministerstwie sprawiedliwości, która mogła wykazać nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz udzieliła wywiadu Wirtualnej Polsce. W rozmowie z portalem mówi o „układzie zamkniętym” panującym w państwie w sferze prawa. Polityczka pojawiła się na wiecu Donalda Tuska i już tam opowiadała o patologiach w Funduszu Sprawiedliwości. Teraz zdradza kolejne szczegóły i to te dotyczące Zbigniewa Ziobry.
Blokowanie audytu
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz mówi, że przez pół roku badała Fundusz Sprawiedliwości, a to co zastała po wejściu do ministerstwa kompletnie ją zszokowało.
– Brakowało dokumentów i informacji, które wydają się niezbędne przy wydatkowaniu kilkuset milionów złotych rocznie. Musieliśmy wykonać mrówczą, śledczą pracę, żeby ustalić stan faktyczny. W pewnym momencie w poszukiwaniu dokumentów otworzyliśmy jedną z szaf i wysypały nam się na głowę setki gadżetów z logo Funduszu Sprawiedliwości – opowiada.
W szafach ministerstwa odkryto obowiązujące umowy ramowe dotyczące wydatków na promocję Funduszu Sprawiedliwości.
Każda z nich opiewała na 15 mln zł. Z szaf wypadł również trup, który jest bardzo niekorzystny dla Zbigniewa Ziobry.
– Pod koniec grudnia zdecydowaliśmy, że wstrzymujemy wszystkie wypłaty i wszystkie obowiązujące umowy skierowaliśmy do kontroli wewnętrznej. Wówczas też okazało się, że przez pięć lat audyt wewnętrzny Funduszu Sprawiedliwości decyzją ministra Zbigniewa Ziobro był przekładany z roku na rok – zdradziła wiceministra sprawiedliwości.
Nielegalne finansowanie kampanii wyborczej
Najnowszy wątek w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Środki były kierowane do promowania polityków Suwerennej Polski, którzy startowali z list Prawa i Sprawiedliwości.
Kilka dni temu minister Adam Bodnar zwrócił się w oficjalnym piśmie do Szefowej Krajowego Biura Wyborczego Magdaleny Pietrzak, aby PKW sprawdziło czy wydatki z Funduszu Sprawiedliwości były zgodne z przepisami Kodeksu wyborczego.
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar zwrócił się w oficjalnym piśmie do Szefowej Krajowego Biura Wyborczego Magdaleny Pietrzak, aby PKW, korzystając z ustawowych uprawnień, sprawdziło, czy wydatki dokonywane z Funduszu Sprawiedliwości są zgodne z przepisami… pic.twitter.com/9Twyhxa1pz
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) June 4, 2024
– Poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości przyznało w sumie 2043 dofinansowania na łączną sumę 224 milionów złotych (w tym 201,1 mln zł w okręgach, gdzie startowali kandydaci Suwerennej Polski) – pisze Adam Bodnar w piśmie do KBW. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: WP.pl
1 Odpowiedzi na Czego bał się Ziobro? Ujawniono niewygodny dla byłego ministra fakt. „Okazało się, że przez pięć lat…”
MS przyznalo środki celowe. Na podstawie przepisów, regulaminu- nie przewlaszczylo❗