Czarnek zabalował na imprezie w… operze. „Pan Sławomir z Bayer Full zaśpiewał „Majteczki w kropeczki”
Przemysław Czarnek miał okazję liznąć trochę kultury. Minister wybrał się do Opery Wrocławskiej, a towarzyszyła mu obstawa SOP.
Czarnek i opera
Przemysław Czarnek pojawił się we Wrocławiu, by świętować urodziny swojego współpracownika Bartosza Rybaka. Impreza była zorganizowana z rozmachem. Miejscem zabawy była Opera Wrocławska, a jej częścią – wejście na operę „Cyganeria”. Jak wyliczył „Fakt”, ceny na to przedstawienie wahały się od 40 do 160 zł, ale goście solenizanta nie płacili.
Przemysław Czarnek pojawił się w Operze w towarzystwie żony i… obstawy SOP. Funkcjonariusze profesjonalnie wykonywali swoje zadania – nie odstępowali ministra, ale raczej nie przeszkadzali mu w zabawie. Czarnek miał okazję spotkać się z wieloma ważnymi osobistościami. Jak wymienia „Fakt”, na urodzinach Rybaka pojawili się m.in. kardynał Gerhard Muller z Berlina, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Adam Konieczny, lokalni politycy PiS z posłanką Mirosławą Stachowiak-Różecką na czele.
Obecny był też Piotr Czaykowski, celebryta znany m.in. z programu TVN „Azja Express”.
Impreza na scenie
Po wysłuchaniu „Cyganerii” nadszedł czas na właściwą zabawę. I trzeba przyznać, że goście mieli do czynienia z całym przekrojem kulturowym. Ledwo co słuchali libretta Giacomo Pucciniego, a potem Sławomir Świeżyński zabawiał ich swoim przebojem.
– Było „Sto lat”, kolejka z prezentami dla Bartosza, a pan Sławomir z Bayer Full zaśpiewał „Majteczki w kropeczki” na scenie opery. Ci z nas, którzy to słyszeli i widzieli, byli zdruzgotani – mówi w rozmowie z „Faktem” informator z Opery.
Podczas imprezy doszło do małego zamieszania. Impreza urodzinowa miała odbyć się w foyer opery, ale okazało się, że z budynku obok ktoś – zapewne paparazzi – robili zdjęcia.
– Od razu zdecydowano, że wszystkie naczynia z jedzeniem i stoliki przenosimy na scenę opery i tam odbędzie się balanga – relacjonuje „Faktowi” pracownik opery.
„Fakt” zainteresował się kosztami imprezy. Solenizant, Bartosz Rybak, powiedział gazecie, że za wszystko zapłacił ze swoich środków. A kim jest współpracownik Czarnka? Od początku 2021 r. jest pełnomocnikiem ministra do spraw współpracy z organizacjami polonijnymi i organizacjami pozarządowymi.
– Rybak jest człowiekiem, któremu Czarnek ufa bezgranicznie. To z nim wielu rektorów załatwia sprawy, które później przyklepuje minister – mówi „Faktowi” jeden z pracowników ministra edukacji.
Źródło: Fakt