Czarnek prowokował Hołownię, TAK nazwał go podczas obrad. Nowy marszałek odpowiada z klasą. „Zrobił mi dzień”

Szymon Hołownia ma już za sobą debiut w roli marszałka Sejmu.
Musiał radzić sobie z prowokacjami polityków PiS, między innymi Przemysława Czarnka. – To szczęście, że ja mam też poczucie humoru na swój temat – skwitował PiS-owskie prowokacje nowy marszałek.

Hołownia debiutuje

13 listopada Szymon Hołownia został wybrany na marszałka Sejmu, dzień później, podczas posiedzenia, które prowadził, atmosfera była naprawdę gorąca. Nowy marszałek jednak, jak na absolutnego debiutanta – nie tylko w roli prowadzącego obrady, lecz także parlamentarzysty – poradził sobie bardzo dobrze. Nie dał się sprowokować przedstawicielom PiS, udzielał głosom ministrom i choć ci zachowywali się wręcz chamsko, nie zabierał im głosu, nie wyłączał mikrofonów, co przecież było standardem za PiS-owskich marszałków.

Marszałek Hołownia zdał ten test celująco. Atmosfera na sali jest bardzo gorąca i ze strony PiS-u bardzo nieprzyjazna wobec niego. Nie stracił kontroli – ocenił debiut nowego marszałka Donald Tusk.

Hołownia musiał radzić sobie z wbiegającymi na mównicę ministrami, którzy nadużywali regulaminowego zapisu, iż przedstawiciele rządu mogą zabierać głos kiedy sobie tego zażyczą. W pewnym momencie podszedł do niego też Jarosław Kaczyński. Zamienił z Hołownią kilka słów, po czym wrócił na swoje miejsce. Jak potem się okazało, Kaczyński też chciał wejść na mównicę, powołując się na swoje premierostwo. Hołownia odparł, że jest już lista ministrów do zabrania głosu. Kaczyński wrócił na miejsce. We wtorek nie przemawiał.

W mojej ocenie sam zrezygnował po mojej perswazji, gdy wytłumaczyłem, że są już członkowie Rady Ministrów zapisani do głosu i będą z tego prawa głosu korzystać – wyjaśnił Hołownia w rozmowie z dziennikarzem WP Patrykiem Michalskim. – Poinformowałem pana posła Kaczyńskiego, że ci ministrowie już do głosu się zapisali, po czym on z tego, co pamiętam, zszedł z tego stanowiska i wrócił na miejsce – dodał nowy marszałek. Jak podkreślił, we wtorek udzielił głosu poza kolejnością pięciu członkom rady ministrów. Jednym z nich był Przemysław Czarnek, który popisał się brakiem szacunku do nowego marszałka. Na wstępie nazwał go pogardliwie „marszałkiem rotacyjnym”, potem powiedział, żeby „nie płakać nad konstytucją, jak niektórzy”. Nawiązał tym do dawnego występu Hołowni.

Prowokacja Czarnka nieudana

Marszałek został zapytany o tę sytuację i prowokacje Czarnka.

Rzeczywiście choć korci czasem, żeby znowu zagłębić się w bieżącą polityczną publicystykę, to jednak poważnie traktuję słowa, że jestem marszałkiem nie tylko jednej części sali. Te deklaracje – jak widać – spotkały się wczoraj z mało ciepłym przyjęciem – powiedział dziennikarzom Hołownia. – Natomiast chcę też powiedzieć, że sformułowanie marszałek rotacyjny, którym zwrócił się do mnie pan minister Czarnek… On stał się już królem internetu. Pan minister Czarnek naprawdę zrobił tutaj dużą robotę – komentował marszałek Sejmu, który – zgodnie z umową koalicyjną – pełni swoją funkcję do 13 listopada 2025 roku, potem zastąpi go Włodzimierz Czarzasty.

To szczęście, że ja mam też poczucie humoru na swój temat – mówił Hołownia. – Muszę powiedzieć, że Czarnek tym tekstem zrobił mi dzień. Ja wczoraj oczywiście sam się do tego odnosiłem, bo to było po prostu śmieszne – skwitował marszałek Sejmu.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

3 Odpowiedzi na Czarnek prowokował Hołownię, TAK nazwał go podczas obrad. Nowy marszałek odpowiada z klasą. „Zrobił mi dzień”

  1. maciej pisze:

    „pioter” juz nie wiesz kogo i jak wyzywac? popatrz co robil Twoj kochany prezes i prezydent jak obrazali ludzi!

    Holowni i jego inteligencji mozesz najwyzej podloge przecierac przed jego przejsciem, takiego idioty i chama jak ty to tylko szukac w szeregach pisu i u rydzyka.
    Nie mozesz przyjac do wiadomosci ze juz przegraliscie i z kultura nalezy przekazac wladze?
    No tak nie ty i tobie podobni (brak szacunku to mala litera)

    A tak powaznie dostales/las juz wezwanie na spotkania w sadzie ? Jesli nie to czekaj , juz lada dzien i sie spotkamy ….

  2. Piotr pisze:

    Tak rzeczywiście. Gołownia to poziom klasy III szkoły podstawowej, i intelektualny i emocjonalny. To typowy pałkarz polityczny, ale nie z takimi Polacy sobie radzili. Dłużej przeora niż byłego zakonnika nora.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *