Czarnek pójdzie siedzieć? Chodzi o aferę „Willa plus”
Ministerstwo edukacji rozdało wielu bliskim władzy organizacjom dofinansowania na nowe budynki lub ich remont. Po minimum pięciu latach dana fundacja może stać się właścicielem takiego domu, działki czy lokalu i przeznaczyć je na cele komercyjne. Sprawa budzi kontrowersje i wielu zadaje sobie pytanie, czy ministra Przemysława Czarnka może za to wszystko spotkać kara.
Willa plus
Przypomnijmy, że ministerstwo edukacji w ub. r. zorganizowało konkurs „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. Do podziału miało aż 40 mln. zł. Za otrzymane środki organizacje, które zostały wyróżnione przez władze, miały kupić lub wyremontować nieruchomości. Takie konkursy wcześniej nie były organizowane, bowiem nie pozwalało na to prawo. Jednak PiS zmienił przepisy wiosną ub.r. Minister Czarnek w wywiadzie dla Onetu powiedział, że środki nie będą przyznawane „lewakom i komunistom, bo to jest sprzeczne z konstytucją”.
Powyższe nie budziłoby jeszcze takich emocji.
Problem w tym, że już sama wypowiedź ministra sugerowała, że środki mogą trafić raczej do organizacji prawicowych i bliskich PiS. Ostatecznie wyróżniono 46 „nielewackich” i „niekomunistycznych” organizacji. Ponad połowa nie miała jednak akceptacji ministerialnej komisji konkursowej. Czarnek, jak podają media, przyznał pieniądze nawet tym podmiotom, które zdecydowanie negatywnie ocenili ministerialni eksperci.
TVN24 podaje, że aż 12 organizacji pozarządowych, które dostały dofinansowanie, według ustaleń posłanek KO, miało negatywną opinię ekspertów z komisji konkursowej.
W gronie zaś tych, które otrzymały wsparcie ministerstwa, są m.in. Fundacja Polska Wielki Projekt, z którą związany jest m.in. wicepremier Piotr Gliński, ale też europosłowie PiS Ryszard Legutko i Zdzisław Krasnodębski, mąż prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Przyłębski, czy doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz. Fundacja otrzymała dofinansowanie w wysokości 5 mln zł, na zakup unikalnej, modernistycznej willi na warszawskim Mokotowie.
Do tego dochodzi np. Fundacja na Rzecz Spraw Wspólnych Megafon — dostała 4,5 mln zł na zakup ponad 500-metrowej willi na Ursynowie w stolicy. Jest z nią związany Tomasz Kulikowski, który w Kancelarii Prezydenta kieruje Biurem Interwencyjnej Pomocy Prawnej.
Kara dla Czarnka?
Pytanie, czy minister edukacji powinien zostać ukarany za swoje działania. I tu pojawiają się kontrowersje.
— Kwestię ewentualnej odpowiedzialności karnej ministra Czarnka możemy rozważać w dwóch aspektach. Po pierwsze, jego decyzje podejmowane przy okazji konkursu, który zakończył się aferą pod hasłem „willa plus”, można by zakwalifikować jako przestępstwo urzędnicze, z art. 231 kodeksu karnego, zagrożone karą do 3 lat więzienia — powiedział Onetowi mec. Radosław Baszuk z kancelarii „Baszuk, Czernicka, Baszuk”.
Art. 231 kk stanowi, że: „funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Kara może zostać wydłużona nawet do 10 lat, jeżeli funkcjonariusz publiczny działa dla korzyści majątkowej lub osobistej.
— Dla takiej kwalifikacji konieczne byłoby jednak przyjęcie, że minister realizował władztwo publiczne — a nie dysponował mieniem Skarbu Państwa, wchodząc w stosunki cywilno-prawne. Tam, gdzie w grę wchodzi decyzja, zarządzenie czy inny akt władczy ministra, mamy do czynienia z przestępstwem urzędniczym. Jednak tam, gdzie minister wchodzi w stosunki cywilno-prawne, zawierając umowy zobowiązujące Skarb Państwa do wydawania publicznych pieniędzy, w grę wchodzić może odpowiedzialność z tytułu karalnej niegospodarności, czyli art. 296 kk — kontynuuje prawnik, z którym rozmawiał Onet.
Z kolei art. 296 kk stanowi, że: „kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi, lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5″. I tu kara może być podniesiona do lat 10, ale tylko, gdy szkoda wyrządzona Skarbowi Państwa była „wielkich rozmiarów”, czyli powyżej 1 mln zł.
Czy Czarnka faktycznie spotka kara? To wątpliwe. Warto jednak nagłaśniać takie sprawy, by wyborcy widzieli, na co idą ich podatki.
Źródło: Onet.pl
3 Odpowiedzi na Czarnek pójdzie siedzieć? Chodzi o aferę „Willa plus”
P.S.
Mało kto wie, że minister Kuberski tak daleko interesował się lotnictwem i doceniał jego rolę w postępie techniki i wdrażaniu nowych technologii, że zapisał się do Aeroklubu Warszawskiego w którym przeszedł szkolenie lotnicze uzyskując licencję pilota samolotowego!
Z racji. swojej prawie 50-letniej pracy zawodowej w Aeroklubie Polskim, miałem kontakty z wieloma ministrami oświaty. Zdecydowanie najlepszym, najbardziej kompetentnym ministrem był Jerzy Kuberski, którego „oczkiem w głowie” było wychowanie politechniczne dzieci i młodzieży poprzez modelarstwo nie tylko lotnicze i rakietowe, ale samochodowe, kolejowe, okrętowe itp. Byl wyjątkowo długo ministrem oświaty, bo Gierkowi były potrzebne kadry inżynierów, techników i wyszkolonych robotników do wdrożenia nowych technologii i wybudowania 2000 fabryk.
Ten obecny minister skupiony na współpracy z klerem i budowie państwa wyznaniowego przypomina mi min. Stelmachowskiego, który wyrugował ze szkół zajęcia pozalekcyjne, w tym modelarstwo, bo potrzebne były mu pieniądze na opłacanie katechetów. Efektem tego było m.in zniknięcie ze szkół ponad 2000 modelarni .
Odpowiedz
Żadnemu politykowi z pisu włos z głowy nie spadnie. Dobrze o tym wiedzą, że są i pozostaną bezkarni. A zwykli ludzie za socjal będą udawali, że nic złego się nie dzieje. To nic, że zachowują się jak okupanci, ważne że dają 500+ i emerytury 13+ i 14+. Ciemny ludek wszystko im wybaczy.