Czarne chmury nad Zofią K., poważne zarzuty! Polska medalistka olimpijska może trafić za kraty
Zofia K. ma poważne problemy. Kontrowersyjna windsurfurka stanie przed sądem w związku z podejrzeniem o oszustwo. Grozi jej 8 lat więzienia.
Grozi jej 8 lat więzienia
Euro 2024 w pełni, a na czołówkach sportowych portali nie Robert Lewandowski czy Wojciech Szczęsny, ale znana windsurfurka Zofia K. Wszystko przez kłopoty, w której najwyraźniej wpakowała się polska medalistka olimpijska. Sprawa jest bardzo poważna, ponieważ 38-latce grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności. O co chodzi? O mieszkanie po ojcu.
Sprawę jako pierwszy już jakiś czas temu opisał Onet. A właściwie początek całej sprawy.
Ojciec Zofii K. był właścicielem mieszkania w centrum Warszawy. Na krótko przed śmiercią notarialnie przepisał je na kontrowersyjną sportsmenkę. Problem w tym, że jego stan zdrowia nie pozwalał na to, aby dokonać tego w pełni świadomie. Oburzona rodzina K. postanowiła zainterweniować. Efekt? Windsurfurka usłyszała prokuratorskie zarzuty o oszustwo.
Teraz wiadomo już, że postępowanie dowodowe zostało zakończone i do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Zofii K. Utrzymano zatem zarzuty prokuratorskie, które pojawiły się w trakcie śledztwa. Zgodnie z prawem medalistce olimpijskiej grozi nawet osiem lat pozbawienia wolności. Problemy będzie miał również notariusz, który – zdaniem śledczych – nie dopełnił swoich obowiązków służbowych.
Ultrakatoliczka walcząca z LGBT
Co na to wszystko sama Zofia K.? Jej pełnomocnik w rozmowach z „Super Expressem” i Onetem zapewniał, że „jest spokojna o pozytywne zakończenie postępowania i nie ma nic do ukrycia”.
Zofia K. zakończyła sportową karierę na początku tego roku. Windsurfurka ma na koncie m.in. brązowy medal igrzysk olimpijskich w Londynie z 2012 r., tytuł mistrzyni świata i trzy złote medale mistrzostw Europy w windsurfingu w klasie RS:X. Równie często, co o jej wynikach sportowych, mówiło się o jej kontrowersyjnych wypowiedziach dotyczących m.in. osób LGBT, K. wojowała też z Rafałem Trzaskowskim.
– Uważam, że jest w Polsce straszna nagonka na Kościół, na patriotyzm, na osoby, które bardzo dużo dla naszego kraju zrobiły. Nie rozumiem, dlaczego tak wielu ludzi boli, gdy o tym mówię albo piszę. Tak samo nie zrozumiem, dlaczego ta cała machina mówienia o mnie jak o największej przeciwniczce LGBT ruszyła po takim moim poście, w którym napisałam, że zamiast podpisywać kartę LGBT, pan Trzaskowski mógłby zadbać o sport, który w moim mieście kuleje. Media moją wypowiedzią manipulowały, wyrywane były z kontekstu niektóre słowa – tłumaczyła w wywiadzie, który ukazał się w serwisie Sport.pl.
Źródło: Sport.pl
1 Odpowiedzi na Czarne chmury nad Zofią K., poważne zarzuty! Polska medalistka olimpijska może trafić za kraty
Jaka nagonka na kościół? czy ta nagonka polega na tym, ze kościół ciągle dostaje miliardy z państwowej kasy? że jego przedstawiciele są na prawie wszystkich państwowych uroczystościach? ze w większości urzędów publicznych wiszą symbole jednej religii? że w szkołach jest więcej religii niż chemii, fizyki i biologii razem wziętych? puknijcie się w głowę. To kościół panoszy sie w tym kraju jak jakaś zaraza. A to że ludzie narzekają na to coraz częściej to znaczy tylko tyle, że powoli przeglądają na oczy