Czarne chmury nad Morawieckim, to w taki sposób premier kupił działkę? „Szwindel na ogromną skalę”

Morawiecki
Michał Szczerba i Dariusz Joński z KO przenalizowali dokumenty związane z działką premiera. Mateusz Morawiecki ma coraz większy kłopot.
Michał Szczerba i Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej wrócili do tematu wrocławskiej działki szefa rzadu, którą zakupił od Kościoła za bardzo okazyjną cenę. Z najnowszych ustaleń posłów wynika, że Mateusz Morawiecki ma się z czego tłumaczyć.
To szwindel
Parlamentarzyści zabrali się za analizę dokumentów na podstawie których wrocławska parafia otrzymała grunty od Skarbu Państwa. Po prześledzeniu całego procesu okazało się, że o działki ubiegały się dwie parafie – garnizonowa oraz rzymsko-katolicka. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie jeden szczegół. W rzeczywistości to była jedna parafia i mała tego samego proboszcza. W takim układzie parafiom/parafii przysługiwało 30 hektarów, a nie 15.
Pozornie utworzono parafię. W jednym budynku, pod jednym adresem i z jednym proboszczem. A wnioski złożono dwa – tłumaczy w rozmowie z „Faktami” TVN Dariusz Joński. – To szwindel. Szwindel na ogromną skalę – podkreśla Michał Szczerba.
Ewidentnie doszło do powtórzenia biblijnego cudu, czyli cudownego rozmnożenia parafii – kpi Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Miłosz Motyka, rzecznik prasowy PSL, mówi, że mamy przed oczami obraz patologicznego państwa, „które działa na zasadach mafijnych”.
Coraz więcej pytań do premiera
Dariusz Joński i Michał Szczerba porównali datę drugiego wniosku złożonego przez parafię z datą decyzji wojewody o przyznaniu gruntów. Pismo zostało wysłane… prawie dwa miesiące po tym, jak wojewoda podjął już decyzję o przyznaniu gruntów parafii, kolejnych 15 hektarów.
Jest to fałszowanie dokumentów i poświadczenie nieprawdy. Jest to wyprowadzanie gruntów ze Skarbu Państwa – uważa Michał Szczerba.
Wisienką na torcie jest to, co na ten temat wiedział Mateusz Morawiecki, który w tamtych latach zasiadł jako radny w sejmiku dolnośląskim i jaki miał wpływ na przekazywanie gruntów parafii. Ponadto wyjaśniania wymaga kwestia, jak to się stało, że gdy został premierem proboszcz tej parafii został mianowany generałem. Premier nadal milczy w sprawie gruntów.
Źródło: „Fakty” TVN