Coś Obajtkowi nie wyszło! Trzaskowski miażdży prezesa Orlenu. „Może umówimy się, że…”

Daniel Obajtek i Rafał Trzaskowski starli się w mediach społecznościowych. Atak szefa Orlenu zakończył się klęską, prezydent Warszawy szybko wypomniał mu kłamstwo.

Nowy rok ledwo się rozpoczął, a już mamy do czynienia z pierwszą aferą związaną z obozem władzy. Od 1 stycznia podatek VAT na paliwa wrócił z poziomu 8 do 23 proc., ale ceny nie uległy zmianie. Orlen ostatniego dnia roku 2022 obniżył bowiem ceny hurtowe benzyny i oleju napędowego.

Wygląda więc na to, że kierowcy wcześniej przepłacali za paliwo. Do sprawy odniósł się Rafał Trzaskowski, Obajtek poczuł się urażony uwagami prezydenta Warszawy.

Orlen, zawyżając marże, dorabiał się na Polkach i Polakach. Także na samorządach — już wcześniej łupionych przez rząd. Warszawa też poniosła milionowe straty. Te pieniądze można by przeznaczyć np. na obiady dla dzieci w szkołach. Ale naje się tylko upartyjniony państwowy moloch – napisał na Twitterze Trzaskowski, na co Obajtek zarzucił mu, że „przez 10 lat ceny paliw w Polsce wzrosły mniej niż ceny biletów w Warszawie, czy wywozu śmieci”. Szef Orlenu został szybko sprowadzony na ziemię przez internautów, o czym pisaliśmy w środę. Ale i sam prezydent Warszawy nie omieszkał odpowiedzieć Obajtkowi. Wskazał, że prezes Orlenu mija się z prawdą, i to dość znacznie.

Ceny biletów w Warszawie nie wzrosły od 10 lat. Proszę przeprosić. Zdecydowałem, że nie wzrosną też w tym roku. Bo w dobie drożyzny i kryzysu, które sprowadziły na Polskę wasze rządy, jesteśmy solidarni z naszymi mieszkańcami. A wy kombinujecie, jak się na nich dorobić. Wstyd – napisał Rafał Trzaskowski. Ale to nie koniec. Prezydent Warszawy wyszedł do Obajtka z pewną propozycją.

– Skoro już pan podjął temat – może umówmy się, że wróci pan na stacjach Orlen do cen ze stycznia 2013 – zaproponował Trzaskowski, argumentując, że od tamtego czasu ceny biletów w Warszawie nie wzrosły. – Co pan na to, panie Danielu? Prezes Kaczyński twierdził, że pan może wszystko. Zatem do dzieła! – zaapelował prezydent Warszawy.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

1 Odpowiedzi na Coś Obajtkowi nie wyszło! Trzaskowski miażdży prezesa Orlenu. „Może umówimy się, że…”

  1. takitam pisze:

    Dochody ORLENu zapewne przędzej czy później trafią do budżetu, lub na potrzeby wyborcze PiSu. Nie po to PiS budował – kosztem sprzedaży rafinerii – monopolistyczny holding, żeby teraz z niego nie korzystać. Oczywiście cel główny jest inny, panowanie nad gospodarką w razie przegrania wyborów. Stąd tworzenie innych, podobnych tworów, za pomoca których PiS będzie chciał mieć Polskę dalej w garści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *