Co za kwoty! Kempa, Kurski i inni głęboko sięgnęli do portfeli, by wesprzeć partię. „Fundusz solidarnościowy”

Tyle wpłacili na eurokampanię PiS Jacek Kurski i Beata Kempa. Pokaźna kwota wpłynęła na partyjne konto od Beaty Szydło.

Trzy miesiące temu Nowogrodzka podjęła decyzję, że każdy z kandydatów – Jacek Kurski, Beata Kempa, Ryszard Czarnecki i inni – do Parlamentu Europejskiego sam będzie sobie opłacał kampanię wyborczą. Po wyborach parlamentarnych i samorządowych w partyjnej skarbonce było widać dno. Jarosław Kaczyński zażądał również, aby eurodeputowani i „bardziej zarobieni” politycy podzielili się pieniędzmi i wpłacili na partyjny rachunek.

Ponad milion złotych

„Gazeta Wyborcza” publikuje listę nazwisk i kwoty, jakimi została zasilona kampania do Parlamentu Europejskiego. – Nie dostaliśmy zwrotu za kampanię do Sejmu i Senatu, a każda kampania jest kosztowna – mówi jeden z polityków PiS.

Partia otrzymała po 200 tys. zł do małżeństwa Kurskich oraz Waldemara i Beaty Kempy. 150 tys. zł wpłaciła Beata Szydło razem z mężem. Po 106 tys. od Ryszarda Czarneckiego i Jadwigi Wiśniewskiej, po 100 tys. od Karola Karskiego, Patryka Jakiego, Beaty Szydło, Adama Bielana czy Anny Zalewskiej. Tylko te nazwiska przelały w sumie ponad milion złotych.

Część pieniędzy, które wpłacali, szła na centralną kampanię, taki fundusz solidarnościowy, ale część oczywiście ze wskazaniem na kampanię konkretnego kandydata – mówi rozmówca „Wyborczej”.

Pomimo pokaźnych wpłat, do Brukseli nie pojedzie Jacek Kurski, Beata Kempa i Ryszard Czarnecki. Na liście wpłat na kampanię nie ma Mariusza Kamińskiego i Macieja Wasika. Obaj zdobyli mandaty.

„Gonili go spod domu”

Przypomnijmy jak wyglądała kampania wyborcza Jacka Kurskiego. Były prezes TVP dostał tylko 33 tys. głosów, co potwierdza, że polityk nie budzi sympatii wśród wyborców PiS.

Ma pojedynczych fanów, ale ludzie często mówią, że niech się lepiej nie pokazuje. Kilka razy wyborcy proponowali płot na plakaty kandydatów PiS, ale zastrzegali, że Kurskiego u siebie nie chcą – mówił jeden z polityków PiS zaangażowanych w kampanię wyborczą.

Jacek Kurski był tak źle odbierany w terenie, że aż ograniczył swoje wyjazdy. – Ludzie gonili Kurskiego sprzed domu – można było usłyszeć w partii. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *