Co to za polityczny teatr? Najpierw Jacek Ozdoba traci kompetencje w ministerstwie, a teraz je odzyskuje

Czy w przypadku Jacka Ozdoby odegrano polityczny teatr z cofnięciem mu uprawnień w ministerstwie i ich przywróceniem? W tej sprawie pojawił się nowy wątek.

Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski podczas wywiadu udzielonego Wirtualnej Polsce politycznie stłukł na kwaśne jabłko premiera Mateusza Morawieckiego.

Wiceminister klimatu stwierdził, że od czasu rządów Beaty Szydło, urzędowanie Mateusza Morawieckiego to „pasmo porażek”.

Cofnięcie i przywrócenie.
Jacek Ozdoba triumfuje?

Jak informowały media, te słowa nie przypadły do gustu centrali PiS i zdecydowano się okroić Jacka Ozdobę z części jego kompetencji w ministerstwie klimatu. Opozycja kpiarsko „zazdrościła” mu tego, bowiem od tego momentu polityk Solidarnej Polski nie musiał nic robić, a i tak na konto wpływała sowita wypłata.

Do sprawy włączył się również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Kilkadziesiąt godzin po ograniczeniu wiceministrowi klimatu obowiązków, na konferencji prasowej domagał się przywrócenia wszystkich kompetencji.

Na tym polega urok koalicji, że trzeba rozmawiać w gronie osób, które, zakładam, chcą przestrzegać reguł, które są właściwe dżentelmenom. A jeśli byłoby inaczej, to wtedy zobaczymy – postraszył.

Tak jak nagle cofnięto Ozdobie uprawnienia, tak samo nagle przywrócono mu nadzór nad Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska i dwoma departamentami w resorcie klimatu i środowiska. Okazuje się, że sprawa nie jest do końca taka oczywista, jakby się wydawało.

Polityczny teatr?

Wprost.pl pisze o nowym wątku w tej sprawie. Według informacji podawanych przez portal, Jacek Ozdoba nie stracił kompetencji za krytykę premiera Mateusza Morawieckiego. Sprawa ma drugie dno.

Minister Anna Moskwa odbyła długą rozmowę z Jackiem Ozdobą na temat jego pracy i nie z powodu ataku na premiera odebrała mu część obowiązków, tylko z powodu niektórych decyzji podejmowanych w resorcie – mówi rozmówca Wprost.pl

Jak podkreśla informator, przywrócenie Ozdoby do pełnienia obowiązków w dniu, kiedy Mateusz Morawiecki miał problemy wizerunkowe z wynegocjowaną rzekomo z Komisją Europejską ustawą sądowniczą, nie było przypadkowe.

W sprawie Jacka Ozdoby odegrano polityczny teatr. A chodzi o poważną sprawę – stwierdza polityk PiS.

Źródło: Wprost.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *