Uwaga na znicze! Nie dziw się, gdy wyjdziesz z cmentarza z mandatem. Kwota poraża

Zbliża się Dzień Wszystkich Świętych. To czas, w którym odwiedzamy groby bliskich. Tyle że tradycja ta może nas słono kosztować – nawet… 5 tys. zł! Wszystko przez znicze.

Znicze – piękna tradycja

Przed nami 1 listopada, czyli Dzień Wszystkich Świętych – znów tłumnie udamy się na cmentarze, by tam w szczególnej, wręcz magicznej aurze zapalić na grobach bliskich znicze.

Jest jednak jedno „ale” – za niewłaściwe postępowanie z tymi ostatnimi można zostać ukaranym.

Kluczowa okazuje się być wiedza o tym, jak segregować odpady – wrzucenie wszystkich zniczy do jednego kontenera jest błędem!

O co dokładnie chodzi? Znicze dzielą się na tradycyjne – czyli takie, w których podpalamy lont w świeczce – i elektroniczne. Te pierwsze można wrzucić do tego samego kubła na śmieci, co wiązanki z kwiatów czy suche liście. Choć i tu pojawia się problem: szklane znicze należy umieścić do kontenerów na szkło, a plastikowe do odpadów plastikowych.

A teraz wyższy poziom: co zrobić ze zniczami elektronicznymi? Te stają się powoli hitem Dnia Wszystkich Świętych, bowiem są łatwe do użycia, a do tego estetyczne – nie ma ryzyka wylania się wosku, itd. Gdy jednak tak nowoczesny znicz chcemy wrzucić do kubła na śmieci, pojawia się dylemat: do cholery, do którego! Nie możemy umieścić go do ani do kontenera na szkło, ani na plastik (choć często są to produkty z plastiku). Nie, ten rodzaj zniczy musimy wrzucić do kubła na elektrośmieci. Pytanie, co zrobić, jak takowego nie ma na cmentarzu. Wtedy nie ma wyboru: trzeba znicz wziąć ze sobą i wyrzucić gdzie indziej.

Kara? 5 tys. zł!

Oczami wyobraźni widzę już jednak wszystkich tych, którzy machną ręką i wyrzucą elektroniczny znicz byle gdzie. Grozi za to kara – 5 tys. zł!

To zresztą nie koniec pułapek, jakie czekają na osoby na cmentarzu: warto też pamiętać, by produkty, jakie kupujemy miały odpowiedni certyfikat pochodzenia. Jeżeli takowego nie ma oznacza to, że powstały w sposób szkodliwy dla środowiska. Nie chodzi już o znicze, ale ozdoby, które mogą być stworzone np. z nielegalnie przyciętych gałązek iglaków. Za to też grozi kara – do 500 zł. Dodatkowo za nielegalny handel takimi produktami możemy dostać do 5 tys. zł grzywny.

Nie, i na tym nie koniec: trzeba jeszcze uważać, jakie wzory są na zniczach. Na ten problem wskazał ks. Janusz Chyła, który uważa, że powinno się unikać produkty z symbolami religijnymi.

Uważam, że znicze, które stawiamy na grobach, nie powinny zawierać symboli religijnych, ponieważ po zużyciu trafiają na śmietnik – ostrzegał  w social mediach dwa lata temu.

Jak widać, wizyta na cmentarzu jest pełna niebezpieczeństw! Przed nią warto zapoznać się ze wszelkimi przepisami i zagrożeniami.

Źródło:

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

2 Odpowiedzi na Uwaga na znicze! Nie dziw się, gdy wyjdziesz z cmentarza z mandatem. Kwota poraża

  1. Iza pisze:

    Lont? Co pan na tych cmentarzach chce odpalać i czy to nie skończy się jakąś tragedią? Do szkoły!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *