Burza w PiS, były minister uderza w kierownictwo partii! Dostało się też Kamińskiemu i Wąsikowi. „To jest głupie, zabójcze”

Nastroje w PiS nie są najlepsze. Pokazuje to ostra wypowiedź, jakiej udzielił Jan Krzysztof Ardanowski. Były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego w ostrych słowach ocenił działania własnej partii. Dostało się też Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.

Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa w rządzie PiS, rozmawiał z internetową telewizją „Idź pod prąd”.

I tak, jak zazwyczaj od polityków PiS słyszymy gładkie słówka i wypracowane formułki, tak Ardanowski przedstawił bardzo ostrą ocenę działań swojej partii. Była to otwarta krytyka kierownictwa PiS w kreowaniu partii na „totalną opozycję”.

– Przecież to jest głupie, zabójcze i nieskuteczne, jeżeli chodzi o odzyskanie władzy. Nie akceptuję takiego kierunku – mówił Ardanowski. – Trzeba się pogodzić z tym, że przegraliśmy te wybory. My ich nie wygraliśmy (…) Jeżeli nie staniemy w prawdzie i nie przedstawimy nowych pomysłów, to będziemy się osuwać w kierunku nieliczącej się, kilkunastoprocentowej partii, takiej trochę geriatryczno-kanapowej – apelował do partyjnych kolegów były minister.

– Nie będę pouczał kierownictwa — jemu się wydaje, że wie wszystko najlepiej – ironizował Ardanowski. Nie oszczędzał też swoich kolegów z politycznego obozu. W jego ocenie w drugiej kadencji rządów PiS ludzi ideowych zastąpiły w partii tłuste koty”, „cwaniacy” i „kombinatorzy”.

– Oni patrzyli tylko gdzie jeszcze co zachachmęcić, gdzie do jakiego koryta się dostać, gdzie w krótkim czasie zarobić miliony, śmiejąc się również z PiS. O tym też trzeba mówić – stwierdził Ardanowski.

Co ciekawe, dostało się też Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Słowa Ardanowskiego wskazują, że faktycznie w PiS jest grupa polityków, którzy nie mają zamiaru „zabijać się” za duet skazańców i wolą skupić się na innych sprawach. Ardanowski stwierdził wręcz, że obaj skazańcy „nie bardzo nadają się do nowego, cierpiętniczego mitu założycielskiego” partii. Były minister podkreślił, że „nie było żadnych przesłanek, które by sugerowały, że Lepper mógłby być skłonny do wzięcia łapówki”.

— Kamiński i Wąsik — jako ówcześni szefowie CBA — zostali ukarani za sfabrykowanie nieprawdziwych materiałów, podrabianie dokumentów, pieczątek, podpisów. Wymyślenie i próbę tworzenia afery, która miała pogrążyć Leppera — a w sensie politycznym — miała być próbą przejęcia posłów i elektoratu Samoobrony – wskazał Ardanowski.