Boniek się nie patyczkuje. Ujawnił, co powiedział piłkarzowi po aferze premiowej. „Jesteście ci*y!”
Powraca temat niesławnej afery premiowej! Zbigniew Boniek ujawnił, co powiedział jednemu z piłkarzy na temat obiecanych przez premiera Mateusza Morawieckiego pieniędzy. – Jesteście ci*y – stwierdził popularny Zibi.
Zbigniew Boniek był gościem Janusza Basałaja w programie „Dwa fotele” na kanale Meczyki.pl. Podczas rozmowy pojawił się temat niesławnej afery premiowej. Przypomnijmy: w 2022 roku, przed mundialem w Katarze, ówczesny premier Mateusz Morawiecki obiecał reprezentacji Polski premię w wysokości co najmniej 30 mln złotych za wyjście z grupy na mistrzostwach świata. Gdy sprawa wyszła na jaw, wywołała oburzenie, a atmosfera wokół kadry zrobiła się fatalna. To głównie przez tę aferę z reprezentacją pożegnał się ówczesny selekcjoner Czesław Michniewicz. Wojna o miliony przyćmiła niezły wynik sportowy, jakim było wyjście z grupy.
Boniek o aferze premiowej
Zbigniew Boniek uważa, że piłkarze fatalnie rozegrali całą sytuację. Koniec końców nie dostali żadnej premii, ale stracili wizerunkowo.
– Przyrzeczenie publiczne jest jak kontrakt. Pan premier powiedział, że za wyjście z grupy piłkarze otrzymają 40 mln zł. Było wyjście z grupy? Było. Dostali 40 mln zł? O tym nie słyszałem – mówił w Meczykach.pl Boniek. Ujawnił też, co powiedział jednemu z zawodników o tej sprawie. I były to dość dosadne słowa.
– Rozmawiałem kiedyś z jednym z piłkarzy i mu powiedziałem: „Jesteście ci*y” – przyznał wprost Boniek. Jego zdaniem zawodnicy powinni wyciągnąć od Morawieckiego obiecane pieniądze i przeznaczyć je na szczytny cel. – „Powinniście dać zadanie jakiemuś mecenasowi, by w waszym imieniu zdobył te 40 mln zł. Wy z tego nie przyjęlibyście żadnego grosza, tylko dali na cele charytatywne”. W Polsce jest przecież wielu potrzebujących ludzi – wskazał były prezes PZPN.
– Oczywiście, po tym, jak tym zarządzono całą sprawą, to piłkarze nie mogli przyjąć tych pieniędzy. To było śmieszne, był bałagan. Można było to zrobić zupełnie inaczej – skwitował popularny „Zibi”. Na poniższym wideo od ok. 41 minuty:
Lewandowski i Morawiecki
We wrześniu 2023 roku o kulisach afery premiowej opowiadał Robert Lewandowski.
– Po pierwsze, nie wyciągnęliśmy rąk po żadną premię. Po drugie, dostaliśmy niemoralną propozycję. A po trzecie – zostaliśmy w tej sytuacji sami – mówił kapitan kadry w rozmowie z Mateuszem Święcickim dla Eleven i Meczyków.pl. Choć nazwisko Morawieckiego nie padło, warto pamiętać, że to właśnie szef rządu ochoczo rozdysponowywał publiczne pieniądze na premie dla piłkarzy. Dziennikarze zapytali więc go o słowa Lewandowskiego.
– Nie będę się odnosił do tego. Chciałbym, żeby nasi piłkarze odnosili takie sukcesy, jak ostatnio w klubach zaczęli odnosić. Bardzo się z tego cieszę. To, co osiągnął Raków i Legia, to jest coś wielkiego. Życzę, żeby nasza drużyna narodowa również grała jak najlepiej – przekazał wówczas Morawiecki.
Źródło: Meczyki.pl