Biskupi naradzili się na Jasnej Górze. Wnioski? TE plany Barbary Nowackiej budzą ich sprzeciw! „Głębokie zaniepokojenie”
Na Jasnej Górze spotkali się polscy biskupi, by dyskutować o problemach Kościoła. Wnioski? Problemem jest ministerstwo edukacji.
Ministerstwo wprowadza zmiany
Gdy Barbara Nowacka została ministerką w rządzie Donalda Tuska, jedną z jej pierwszych deklaracji było zredukowanie ilości lekcji religii w szkołach. Właściwie ów przedmiot powinien nazywać się katolicyzm, bo przecież pod pojęciem religii mieści się nieco więcej wyznań, niż tylko to skupiające osoby przystępujące co niedziela do komunii po spowiedzi. Ale ok, skrót myślowy, tak się przyjęło, a my się czepiamy.
— Dwie godziny lekcji religii to przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa; jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, także finansowa — zapowiedziała jeszcze w grudniu na antenie TVN24 Barbara Nowacka.
Oczywiście plany Nowackiej wywołały fale oburzenia części środowisk katolickich, w tym oczywiście duchownych, którzy woleliby pewnie jakieś pięć do siedmiu godzin religii przy jednoczesnym ograniczeniu zbędnych przedmiotów. Po co geografia, historia czy fizyka, które tłumaczą m.in., że człowiek pochodzi od małpy, a fale tsunami zalewają miasto z powodu wybuchu wulkanu w okolicy, a nie boskiego gniewu.
Najnowszy przykład pochodzi z Jasnej Góry, gdzie spotkali się polscy biskupi w ramach Konferencji Episkopatu Polski. Duchowni dyskutowali o problemach Kościoła i wyszło im, że nie jest nim upolitycznienie Kościoła, hipokryzja, pazerność i przenoszenie dewiantów do innych parafii. Prawdziwym problemem jest Barbara Nowacka i jej pomysły związane z nauczaniem religii w szkołach.
Biskupi są zaniepokojeni
– Biskupi wyrazili zaniepokojenie wprowadzanymi przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmianami w ich organizacji – podano w komunikacie. Biskupi apelują, by „wszelkich zmian w tym zakresie dokonywać na drodze dialogu, w porozumieniu z wszystkimi Kościołami i związkami wyznaniowymi, i zgodnie z obowiązującym prawem. Ufają, że rozmowy przedstawicieli Kościołów z Ministerstwem Edukacji Narodowej przyniosą dobre rozwiązania – podkreślono.
Wcześniej zdecydowany sprzeciw wobec proponowanych rozwiązań ministerstwa edukacji wyraziła Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. Według niej postulowane zmiany to działanie niesprawiedliwe i dyskryminujące.
Członkowie komisji podkreślili, że „nauczanie religii na terenie szkoły publicznej wynika z podstawowych praw człowieka, zwłaszcza z prawa do wolności religijnej, z prawa do wykształcenia obejmującego nauczanie i wychowanie oraz z prawa rodziców do nauczania i wychowania zgodnie z ich przekonaniami religijnymi”.
Przypomnijmy: pod koniec marca została opublikowana nowelizacja rozporządzenia ministra edukacji w sprawie oceniania uczniów. Znalazły się w niej zmiany dotyczące ocen z religii i etyki. Zgodnie z nimi ocena roczna lub końcowa klasyfikacyjna z religii i etyki nie będzie wliczana do średniej ocen na świadectwie szkolnym.
Źródło: interia.pl