Biedactwa! Były sołtys Kątów Rybackich i jego partnerka żalą się na swój los. „Mocno odczuwam hejt”

Screen: ThePolandNews X
Były już sołtys Kątów Rybackich robi teraz z siebie ofiarę. Jacek Z. żali się, że wytkają go palcami. Na swój los narzeka też jego partnerka.
Jacek Z. opuścił areszt
W poniedziałek na jednej z pomorskich dróg doszło do szokującej sytuacji. Mężczyzna, który okazał się potem sołtysem Kątów Rybackich, zaatakował kierowcę innego samochodu. Najpierw wymusił jego zatrzymanie, następnie wyciągnął go na zewnątrz auta, a finalnie pobił do tego stopnia, że ten stracił jeden z zębów oraz ma stłuczone żebra.
Jacek Z., po tym jak nagranie z całej akcji zostało zamieszczone przez żonę pobitego kierowcy w Internecie, dobrowolnie zgłosił się na policję. Drogowy agresor próbował jeszcze zmanipulować funkcjonariuszy, przedstawiając siebie jako najbardziej poszkodowanego całego zajścia. Na szczęście, tym razem policja wiedziała, kto w tej sytuacji jest winowajcą, a kto ofiarą i zatrzymała go w areszcie.
Teraz były już sołtys, którego zwolniono z urzędu, próbuje przekonać opinię publiczną, że to on najwięcej stracił przez tę sytuację. Po tym, jak zostały mu postawione zarzuty przez prokuraturę o czyn chuligański i doprowadzenie do uszczerbku na zdrowiu pobitego mężczyzny, a także nakazano objęcie go dozorem policyjnym, facet ma jeszcze czelność żalić się na spadający na niego hejt.
– Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się wydarzyło. Bardzo nad tym ubolewam i bardzo żałuję swojego zachowania. Bardzo mocno odczuwam ten hejt. Cały czas ktoś do mnie dzwoni z pogróżkami. O samej sprawie i o tym, co się wydarzyło, niestety nie mogę mówić, ponieważ trwa postępowanie i prokurator mi zabronił – mówił Jacek Z. w rozmowie z dziennikarzem „Faktu”.
Nie tylko mężczyzna żali się na swój los. Jego partnerka także narzeka na nękanie i hejt. Przypomnijmy, że cała ta sytuacja zaczęła się od tego, że to ona kierując samochód, którym jechał Jacek Z., złamała szereg przepisów drogowych, wyprzedzając kilka samochodów na podwójnej ciągłej linii. Wówczas poszkodowany mężczyzna miał jej pokazać, że „jest nienormalna”. Teraz amatorka kierownicy przekazał mediom następujący komunikat:
– W tej sprawie proszę rozmawiać z naszym adwokatem, bo ja nie mam zamiaru się wypowiadać. Przez to, co zrobiła ta pani, jesteśmy teraz zastraszani, boimy się. Ja nie jestem osobą, którą można upubliczniać, a ta pani przez publikację nagrania sprawiła, że teraz ludzie chodzą i straszą mnie. Dlatego nie będę niczego komentowała.
Źródło: Fakt
2 Odpowiedzi na Biedactwa! Były sołtys Kątów Rybackich i jego partnerka żalą się na swój los. „Mocno odczuwam hejt”
Tak się kończy kozaczenie
Dobrana para szmaciarzy.