Awantura w TVN24. Joanna Scheuring-Wielgus poturbowała słownie prezydenckiego doradcę
–Niech pan nie będzie śmieszny – Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy poturbowała słownie prezydenckiego doradcę Łukasza Rzepeckiego.
Niedzielne wydanie programu „Kawa na ławę” w TVN24 było dość emocjonalne i nerwowe. Oczywiście dyskutowano o najbardziej gorącym temacie, czyli o sprawie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ale nie zabrakło także wątku ustawy o związkach partnerskich. Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy musiała tłumaczyć świat Łukaszowi Rzepeckiemu, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy.
Niech pan się uciszy
Łukasz Rzepecki migał się od konkretnej odpowiedzi, czy prezydent byłby w stanie podpisać ustawę o związkach partnerskich, zaklinając świat standardową regułką: na biurku prezydenta nie ma na razie finalnego projektu ustawy. Nagle zszedł na temat wydarzenia związanego z zakłócaniem mszy i słów Sławomira Nitrasa o „opiłowywaniu katolików”. Wcześniej Bartosz Arłukowicz z KO powiedział, że ostatnie 8 lat to były „ciemne czasy”.
– Jak pan mówi o tych ciemnych czasach i karaniu, że wprowadzicie takie przepisy, że takie osoby, które zakłócają msze święte jak pani minister w 2021 r. , jak Sławomir Nitras, że trzeba „opiłować katolików”, to były haniebne słowa – mówił doradca prezydenta.
Wtedy po raz pierwszy Joanna Scheuring-Wielgus sprowadziła do pionu Łukasza Rzepeckiego.
–Panie ministrze, jak pan mnie nazwał, „taka osoba” jak ja jest ministrem konstytucyjnym. Taka osoba jak ja została prawnie uniewinniona, może sobie pan to sprawdzić. Niech się pan uciszy i posłucha. Prezydent powiedział o ludziach, którzy się kochają, że to „ideologia nie ludzie” – powiedziała posłanka, ale Rzepecki cały czas jej przerywał. – Niech pan się uciszy, bo mam coś ważnego do powiedzenia – upomniała go.
Niech pan nie będzie śmieszny
Doradca prezydenta zaczął opowiadać o spotkaniach Andrzeja Dudy z osobami homoseksualnymi. Wymienił tu Barta Staszewskiego. To według niego ma być dowodem na otwartość głowy państwa.
–Niech pan nie będzie śmieszny – wtrąciła Scheuring-Wielgus. – Padły tutaj słowa, które nigdy nie powinny paść w kontekście osób homoseksualnych: inżynieria społeczna, eksperyment, ideologia. Szanowni państwo, drodzy widzowie; mówimy o ludziach, którzy się kochają i mają prawo do bycia w związku – tłumaczyła.
Łukasz Rzepecki do spółki z Marcinem Horałą próbowali jej przerywać. – Cisza! Ja słuchałam waszych idiotyzmów, panowie – huknęła posłanka.
–W tej Europie, do której się pan odwołuje, jest tylko 5 krajów, które nie uznają związków osób homoseksualnych. Nawet na Węgrzech są. Więc mówienie o nich z taką pogardą jest po prostu skandaliczne. Dla lewicy oczywiste jest, że miłość, to miłość i równość, to równość – podkreśliła.
Źródło:TVN24.pl Onet.pl