Andrzej Duda pomoże PiS w wyborach? Współpracownik prezydenta zdradził jego plan na wybory

Marcin Przydacz gościł we wtorek w Radiu ZET. Prezydencki minister został m.in. zapytany o plany Andrzeja Dudy w obliczu końca jego drugiej kadencji.
Duda już szuka pracy?
Andrzej Duda zakończy swoją drugą kadencję w 2025 roku i opuści Pałac Prezydencki. Czasu niby dużo, ale nad przyszłością już teraz zastanawiają się poważnie dwie osoby. Pierwszą jest oczywiście Jarosław Kaczyński, który będzie szukał nowego kandydata na prezydenta z PiS (w gronie kandydatów wymienia się m.in. Beatę Szydło czy Marka Magierowskiego). Drugą postacią jest sam prezydent, który po zakończeniu drugiej kadencji wciąż będzie w sile wieku i trudno zakładać, by chciał założyć kapcie i rozsiąść się na kanapie.
Według informacji „Gazety Wyborczej” z połowy marca, prezydent już szuka nowego zajęcia. A właściwie robi to za niego Krzysztof Szczerski, który w styczniu 2021 roku został szefem Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP. Obecnie polityk związany z PiS pełni funkcję stałego przedstawiciela RP przy ONZ w Nowym Jorku.
„Na pewno nie będzie startował”
Wygląda na to, że coś może być na rzeczy. We wtorek w Radiu ZET u Bogdana Rymanowskiego gościł Marcin Przydacz. Dziennikarz próbował ciągnąć za język prezydenckiego ministra, ale nie było to proste zadanie.
– Intensywnie szukam pracy dla prezydenta Dudy po zakończeniu kadencji? – zapytał dziennikarz.
– Nie – odpowiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
– Nowy szef NATO? – zapytał po chwili Rymanowski, nawiązując tym razem do Aleksandra Kwaśniewskiego. Skąd to pytanie? Ostatnio pojawiły się informacje, że były prezydent mógłby kandydować na to stanowisko.
– Giełda nazwisk powoli rusza. Są kandydaci i z Europy zachodniej, jak i ze środkowej. Nie ma ich z USA – odpowiedział Przydacz i dodał, że wśród kandydatów próżno szukać wśród nich Kwaśniewskiego.
Rymanowski zapytał również ministra o plany głowy państwa związane z tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Przydacz z uśmiechem na twarzy stwierdził, że Andrzej Duda nie zamierza kandydować, ale ma swoje oczekiwania względem wyborów w Polsce. – Prezydent na pewno nie będzie startował, ale pochodzi z obozu politycznego i będzie liczył, że ten obóz będzie miał odnowiony mandat – ocenił prezydencki minister.
Źródło: Radio ZET