Kaczyński wrócił na trasę i od razu podpalił internet. TE słowa prezesa PiS wywołały lawinę

Jarosław Kaczyński wrócił na wyborczą trasę. Prezes PiS w sobotę wystąpił we wsi Łyse koło Ostrołęki. I się zaczęło.

Kaczyński wrócił

W Polsce dzięki decyzjom rządu Zjednoczonej Prawicy mamy aferę zbożową. Rolnicy w całym kraju protestują, ponieważ Polskę zalało zboże z Ukrainy, co uderzyło po kieszeni całą branżę.

Teraz PiS próbuje ratować sytuację. Zaczęło się od zmiany na stanowisku ministra rolnictwa. Teraz Jarosław Kaczyński sam postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i w sobotę wystąpił wsi Łyse koło Ostrołęki.

Na miejscu zjawili się też inny pisowscy politycy: premier Mateusz Morawieckiego, minister kultury Piotr Gliński, wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg, minister edukacji Przemysław Czarnek, minister zdrowia Adam Niedzielski oraz nowy szef resortu rolnictwa Robert Telus.

Wszyscy wysłuchali wystąpienia Kaczyńskiego, który zapowiedział rozwiązania, które zostaną wprowadzone, aby wesprzeć polskich rolników. O co chodzi? Zostanie podjęty powszechny skup zboża, które zalegają w silosach. Minimalna cena to 1400 zł za tonę. Kaczyński ogłosił również, że dopłaty do nawozów dla rolników będą utrzymane. Polityk zapowiedział także wprowadzenie zakazu wwozu produktów rolnych z Ukrainy.

Burza po słowach Kaczyńskiego

Zapowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości rozpętały burzę w sieci. „Sporo cwaniaków się obłowi dzięki tym na chybcika wprowadzonym regulacjom: dopłaty takie i owakie, zakaz importu, silosy bez pozwolenia na budowę. Tak jak już się obłowili dzięki kombinacjom z ukraińskim zbożem, bo PiS nie reagował. Teraz szykują się na nowe 'żniwa'” – skomentowała dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska na Twitterze.

„Premier Morawiecki mówi 'rolnicy, obronimy was’. Nie wiem, czy Pan Premier odnotował, że to jego rząd i minister jego rządu, wywołał ten kryzys” – napisała z kolei Karolina Hytrek-Prosiecka.

„Pustymi obietnicami nie da się kupić polskiej wsi!” — napisał prezes PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz i oczekiwał konkretów w sprawie obietnic Kaczyńskiego.

„Morawiecki, przemawiając w miejscowości Łyse, przyznał właśnie, że ministrem rolnictwa w jego rządzie był Putin” — stwierdził Leszek Miller.

„Rolnicza tarcza antywojenna… Myślę, że nowy minister nie da rady wkurzonym rolnikom” – stwierdziła natomiast Agnieszka Burzyńska z „Faktu”.

Źródło: Wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *