Czarzasty nie zagłosował za Hołownią, teraz się tłumaczy. „Po prostu się pogubiłem”

Włodzimierz Czarzasty został nowym marszałkiem Sejmu, a na starcie zaliczył wpadkę, z której się musiał wytłumaczyć. Chodzi o niezagłosowanie za Szymonem Hołownią na wicemarszałka.

Dziwna ta „pomyłka”

We wtorek Sejm wybrał swojego nowego marszałka, którym zgodnie z oczekiwaniami został Włodzimierz Czarzasty, polityk stojący na czele Nowej Lewicy. Jego wybór nie wszystkim przypadł do gustu, a wielce niezadowolony z tego faktu okazał się między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, który zarzucał mu komunistyczną przeszłość pod postacią członkostwa w Polskiej Zjednoczonej Partii Pracowniczej (PZRP).

Wicemarszałkiem został natomiast Szymon Hołownia, który w ciągu ostatnich dwóch lat pełnił rolę głównego marszałka, ale zgodnie z umową koalicyjną musiał z tego stanowiska ustąpić. Za jego wyborem głosowało 261 posłów z różnych ugrupowań. Na tak było 153 posłów z KO, z PSL 31 posłów, z jego partii Polska 2050 30 posłów, Lewicy 20 posłów. a nawet poparło go kilku członków Konfederacji oraz partii Razem.

Co ciekawe, Czarzasty nie zagłosował za nim, z czego się potem się tłumaczył. Dlaczego nie zagłosował? – Chciałem przeprosić Szymona Hołownię, w ostatnim głosowaniu jak wybieraliśmy go na wicemarszałka nie zagłosowałem na niego, w ogóle nie nacisnąłem przycisku. Dlatego, że robiłem to po raz pierwszy i po prostu się pogubiłem. Szymon, przepraszam – powiedział lider Lewicy.

Aż trudno uwierzyć, że faktycznie było tak, jak mówił, ponieważ polityk przecież brał wielokrotnie udział w różnych głosowaniach i system ten nie różnił się zbytnio w zależności od tego, jaki był jego cel. To trochę tak, jakby tłumaczyć się drogówce, dlaczego się nie włączyło kierunkowskazu podczas zakręcania, bo jechało się pierwszy raz danym modelem samochodu.

Nie ma alkoholu w Sejmie

Czarzasty rozpoczął swoją kadencję na stanowisku marszałka z przytupem. Jego pierwszą decyzją było wprowadzenie zakazu spożywania alkoholu w sejmowej restauracji. To akurat naprawdę dobry pomysł, bo w miejscu tym wielokrotnie dochodziło do różnych awantur, które podsycały spożyte procenty przez polityków.

Niech posłowie nauczą się, że swój zawód można, a wręcz trzeba, wykonywać w pełni na trzeźwo. 

Źródło: Wirtualna Polska 

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *