Nawrocki pomaszeruje ramię w ramię z narodowcami, gorzkie słowa byłego prezydenta. „Jest mu to na rękę”

Wygląda na to, że Karol Nawrocki dołączy do tegorocznego marszu narodowców z okazji 11 listopada. Racy pewnie nie odpali (chociaż…?), ale jego obecność i tak będzie wymowna.

Prezes pójdzie, ale…

Jarosław Kaczyński cały czas puszcza oko w kierunku najbardziej skrajnej prawicy. Po co? Prezes PiS wciąż marzy o zdobyciu 40 proc. głosów w kolejnych wyborach parlamentarnych, a będzie to możliwe tylko dzięki odbiciu części wyborców Konfederacji. Ciekawe, jak Kaczyński zareaguje na wieść o tym, że Karol Nawrocki też wybiera się na Marsz Niepodległości. Jak ustaliło RMF FM prezydent najprawdopodobniej weźmie udział w imprezie narodowców. I coś nam mówi, że będzie przyjęte z otwartymi ramionami – w przeciwieństwie do prezesa.

Jarosław Kaczyński uznał, że nie ma co odpuszczać i trzeba pokazać narodowcom, że jest się jednym z nim. Od kilku dni wiadomo, że prezes PiS postanowił wziąć udział w Marszu Niepodległości, który 11 listopada przejdzie ulicami Warszawy. O wszystkim opowiedział na antenie Tok FM Mariusz Błaszczak. – Będziemy uczestniczyli w tym marszu, bo to nie jest marsz narodowców, tylko marsz polskich patriotów – przekazał wiceprezes partii z Nowogrodzkiej. Przypomnijmy, że Kaczyński zjawił się na marszu już rok temu, choć nikt z organizatorów go nie zapraszał.

Prezydent bliżej narodowców

I tak jest też w tym roku. Już wiadomo, że organizatorzy nie uwzględnili Kaczyńskiego w programie i nie pozwolą mu przemawiać. — Na scenie zazwyczaj przemawiają osoby związane z organizatorami, a więc środowiskiem narodowym. Te przemówienia zwykle odbywają się po zakończeniu — powiedział Rafał Buca, rzecznik Marszu Niepodległości. Na scenie zobaczymy więc zapewne m.in. Krzysztofa Bosaka, Bartosza Malewskiego, być może Karola Nowrockiego. Kaczyński będzie mógł postać w tłumie i popatrzeć.

Decyzję Nawrockiego o udziale w wydarzeniu gorzko skomentował Bronisław Komorowski. – Pewnie mu jest to na rękę, że może pojawić się na tle marszu radykalnej prawicy, z którą stara się utrzymać jak najbliższy kontakt. To jest taki przykład działania na rzecz interesów partyjno-politycznych. Niestety, bez dbałości o ten wymiar ogólnopaństwowy powiedział były prezydent w rozmowie z „Faktem”.

11 listopada i Święto Niepodległości od lat kojarzą się nie tylko z państwowymi uroczystościami, kotylionami wpiętymi w jesienne kurtki i wspominaniami wydarzeń, które odmieniły los Polski, ale to też Marsz Niepodległości, który od lat wzbudza kontrowersje i przetacza się przez Warszawę. Klimat jest – nazwijmy to – dość stadionowy. Są race, transparenty, okrzyki i sporo policji. W sumie nic dziwnego, że Karol Nawrocki rwie się, by wziąć w tym udział. 

Źródło: Fakt.pl

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *