Kaczyński już grozi ministrowi Żurkowi zakładem zamkniętym, szokujące słowa. „Może by go trzeba troszkę podleczyć”

Jarosław Kaczyński ruszył w trasę i przyjechał do Bydgoszczy. Na miejscu zaczął grozić ministrowi sprawiedliwości Waldemarowi Żurkowi.

Jarosław Kaczyński Tour

Jak niemal co roku Jarosław Kaczyński odwiedza wybrane miasta, by spotkać się ze swoimi wyborcami – na miejsce przychodzą najczęściej najtwardsi zwolennicy. I prezes PiS o tym wie i do nich kieruje swój przekaz: atakuje lewicę, środowiska LGBT i wreszcie obecny rząd.

Podczas spotkania w Bydgoszczy Kaczyński straszył i wojną z Rosją, i wojną ekonomiczną, i wreszcie wojną hybrydową. Najgorsze jest to, że – jego zdaniem – obecny rząd w ogóle nie radzi sobie z niebezpieczeństwami, jakie przed nim stoją. Wskazał na „niezdolność obecnej władzy do rządzenia”.

Atak na Żurka

Atak na rząd Donalda Tuska pozwolił mu wbić szpilę w obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. – Działa niejaki Żurek, nie wiem, gdzie on się powinien znaleźć. Czy najpierw za kratkami, takimi? Ale są oznaki, które odnoszą się do jego wypowiedzi, zachowań, które by wskazywały, że przedtem by potrzebne były trochę łagodniejsze kratki, w innych instytucjach? Może by go trzeba było troszkę podleczyć – zastanawiał się publicznie szef PiS.

Tak, lider obecnej opozycji nie tylko straszył ministra sprawiedliwości więzieniem, ale także zakładem psychiatrycznym!

Poprzednik Żurka, Adam Bodnar, był jego przeciwieństwem: mówił w wywiadach spokojnie i przeprowadzał rozliczenia dot. poprzedniej władzy powoli. Wiele wskazuje na to, że teraz wszystko przyspieszy. A przynajmniej to wynika z narracji obecnego szefa resortu sprawiedliwości, który zresztą w przeszłości dał się poznać jako bardziej agresywny komentator życia publicznego.

PiS ma się czego obawiać: na Węgrzech nadal przebywa Marcin Romanowski, który rzekomo ma coś na sumieniu w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Nie wiadomo, co czeka Zbigniewa Ziobrę, który także może mieć problemy związane z aferą Pegasusa.  Fighter na stanowisku ministra sprawiedliwości może oznaczać, że przed partią z Nowogrodzkiej ciężkie czasy! Jarosław Kaczyński już to wie i przygotowuje narrację pod obronę swoich pupili.

Źródło: Janusz Jaskółka/YT

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

1 Odpowiedzi na Kaczyński już grozi ministrowi Żurkowi zakładem zamkniętym, szokujące słowa. „Może by go trzeba troszkę podleczyć”

  1. Anna pisze:

    Dziwię się że ludzie jeszcze sluchaja bełkotu kaczynskiego , widocznie to takie same tempaki jak Kaczyński. Przecież on nie nadaje się do rządzenia Polską ,jedynie co mu dobrze iplynnie kłamie,Polaków,i oszustwaa super im szło okradanie nas.Moze mu jeszcze mało pieniędzy to niech ogłosi że brakuje mu na chleb jak to robi sakiewicz .Kaczyński Zurkowi nie dorasta do pięt i wszyscy oszuści z PiSu i złodziej powinni już siedzieć razem z Kaczyńskim za żelaznymi kratami.Czekamy z niecierpliwością na ten dzień i nie będzie zaslaniania ze się Tusk mści .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *