Dosadny wpis Moniki Olejnik, to się Nawrockiemu nie spodoba. Króciutko! „Panie prezydencie, czas się ogarnąć”

Monika Olejnik postanowiła dopiec Karolowi Nawrockiemu. Dziennikarka TVN24 nie pozostawiła na prezydencie suchej nitki. Powód? Powinniście się domyślać.

Olejnik nie gryzła się w język

Prowadząca program „Kropka nad i” składając gratulacje dla Igi Świątek z okazji kolejnego sukcesu na korcie skorzystała z okazji, aby wbić szpilę Karolowi Nawrockiemu. Monika Olejnik uważa, że jego nieobecność w Waszyngtonie na spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem oraz liderami z Europy był ogromnym błędem. Dziennikarka nie szczędziła słów krytyki pod adresem nowego prezydenta.

W opublikowanym na Instagramie poście najpierw napisała o tym, że polska tenisistka została zwyciężczynią turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Idze Świątek poświęcono w tym wpisie wyłącznie jedno zdanie, a reszta dotyczyła Nawrockiego.

Iga Świątek wygrała w Cincinnati, gratulacje. A prezydent Karol Nawrocki? Przegrał w Waszyngtonie. Porażka. Tak ważne spotkanie dla bezpieczeństwa Europy i świata powinno się odbywać z udziałem Polski! Profesjonalny sport uczy codziennej pracy nad sobą, pokory i szacunku dla ludzi, a polityka za często zamyka polityków w bańce samozachwytu i egoizmu. Ofiarami jesteśmy my, niezależnie od poglądów. Panie prezydencie, czas się ogarnąć! Lokalne podziały powinny się skończyć. Bez edukacji nie ma demokracji – grzmiała Olejnik.

Dlaczego następcy Andrzeja Dudy zabrakło na tak ważnym spotkaniu? Biorąc pod uwagę nasze położenie na europejskiej mapie oraz pomoc dla narodu ukraińskiego w czasie trwającej wojny, zdecydowanie powinniśmy uczestniczyć w tak ważnym wydarzeniu, jakie miało miejsce w Białym Domu w miniony poniedziałek.

Otoczenie Nawrockiego wyjaśniało to w ten sposób, że przecież i tak będzie leciał we wrześniu do Waszyngtonu, więc nic straconego. Co więcej, o brak polskiego przedstawicielstwa w Waszyngtonie obwiniono Donalda Tuska.

My jesteśmy poza tym formatem koalicji chętnych, to format premierowski. Jeśli więc ktokolwiek miałby jechać do USA, to premier Tusk. Tym bardziej że prezydent Nawrocki za dwa tygodnie ma swoją wizytę w Białym Domu, do której już się przygotowujemy – przekazała osoba z Pałacu Prezydenckiego w rozmowie z serwisem Money.pl. Co więcej, brak obecności szefa Rady Ministrów na tym spotkaniu argumentowano tym, że… zapewne nie zostałby wpuszczony do Białego Domu. Dość płytka i infantylna narracja, jak na przedstawicieli urzędu tego formatu.

Źródło: Onet

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

1 Odpowiedzi na Dosadny wpis Moniki Olejnik, to się Nawrockiemu nie spodoba. Króciutko! „Panie prezydencie, czas się ogarnąć”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *