Była 19.01, gdy Nawrocki przerwał milczenie. Od razu pożalił się na hejt! „Wylewał się na moją rodzinę”

Screenshot: Janusz Jaskółka yt
Karol Nawrocki skomentował wyniki wyborów prezydenckich. Przy okazji przypomniał o hejcie, jaki – jego zdaniem – wylał się na jego rodzinę.
Wielka sensacja
Niecałe pół roku temu nic tego nie zapowiadało: Karol Nawrocki wydawał się wtedy skazany na porażkę wyborczą. A jednak 2 czerwca już było pewne, że pokonał w II turze Rafała Trzaskowskiego. W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza podała, że wygrał wybory z wynikiem nieco ponad 50 proc. – polityka KO poparło 49,11 proc. głosujących.
To nic, że dziennikarskie śledztwa wykazały mroczną przeszłość kandydata PiS – od kawalerki pana Jerzego, przez ustawki, poręczenie za neonazistę, a na dorabianiu jako kierowca prostytutek – ważniejsze okazało się hasło „byle nie Trzaskowski”.
Hejt na rodzinę Nawrockiego?
W poniedziałek prezydent Warszawy z wielką klasą pogratulował swojemu rywalowi wygranej. Ten ostatni także skomentował swoją wygraną. – Za nami ciężka i momentami brutalna kampania wyborcza. Państwa głosy sprawiły, że zostałem wybrany na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. To wielka odpowiedzialność i zobowiązanie. Przyjmuję tę decyzję z pokorą oraz szacunkiem — przekazał na portalu X Nawrocki.
W dalszej części postu wspominał kampanię wyborczą. – Każdego dnia w trakcie kampanii, przemierzając Polskę wzdłuż i wszerz, czułem Państwa wsparcie. Nie tylko w Polsce, ale również za granicą – napisał.
Potem zaczął wypominać swoim rywalom, że hejtowali jego i jego bliskich. – Czułem, że jesteście ze mną, mimo wielu manipulacji i fali hejtu, jaki wylewał się na mnie oraz moją Rodzinę — napisał w poście prezydent elekt.
Szanowni Państwo,
za nami ciężka i momentami brutalna kampania wyborcza. Państwa głosy sprawiły, że zostałem wybrany na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. To wielka odpowiedzialność i zobowiązanie. Przyjmuję tę decyzję z pokorą oraz szacunkiem.
Każdego dnia w trakcie…
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) June 2, 2025
Oczywiście, Nawrocki był krytykowany, wyciągano ciemne i mało znane epizody w jego biografii. Tyle że to nieodłączna część kampanii wyborczej i każdy polityk musi o tym pamiętać, gdy decyduje się na kandydowanie na urząd prezydenta.
Inna sprawa to to, czy właśnie ów hejt nie pomógł szefowi IPN: doszło chyba do przegrzania pewnych tematów w czasie kampanii, co doprowadziło do naturalnego zjawiska, w którym część społeczeństwa staje po stronie atakowanego.
Źródło: X