Edyta Górniak w swoim stylu odpowiada na internetowy hejt. „Antychryst to inteligentna bestia”
Edyta Górniak w swoim stylu zareagowała na mocną krytykę po ogłoszeniu wyników preselekcji do konkursu Eurowizji. Artystka uznała, że za hejtem stoi nie kto inny, jak Antychryst.
Kontrowersyjny konkurs
Edyta Górniak spotkała się ze zmasowaną krytyką, gdyż była przewodniczącą jury w preselekcjach do konkursu Eurowizji. Reprezentantką Polski została wybrana Blanka z piosenką „Solo”, ale z takim werdyktem nie mogła pogodzić się cała rzesza fanów, stawiających na Janna. Pojawiły się zarzuty o ustawkę, a jednym z argumentów za tą tezą były zdjęcia syna Edyty Górniak w towarzystwie Blanki.
Edyta Górniak szybko odcięła się od kontrowersyjnego konkursu.
– Jeśli chodzi o projekt Eurovision, straciłam do wszystkich zaufanie. Choćby zmieniano i poprawiano regulamin, nigdy więcej nie dotknę tego tematu – przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Poinformowała też, że wybacza wszystkim krytykującym i oświadczyła, że będzie modlić się za sprawiedliwość.
Hejt i Antychryst
W ostatnich dniach artystka podzieliła się kolejnymi refleksjami na ten temat.
Ujawniła, kto jej zdaniem stoi za internetowym hejtem.
– Co jak co, ale ten antychryst to inteligenta bestia – trzeba przyznać. –Te systemy przeciwko człowiekowi sprytnie wymyśliła – oceniła artystka. Następnie bardziej szczegółowo opisała działanie szatana.
– Wiadomo, że najłatwiej jest ukształtować człowieka młodego, czyli trzeba sięgnąć po dzieci. Zniszczyć człowieka na początku jego edukacji intelektualnej, emocjonalnej i duchowej. Wystarczy zabrać mu rodziców, spowodować, żeby rodzice nie mieli czasu dla dzieci, skusić się, żeby ludzie chcieli żyć ponad stan, a potem podpowiedzieć im: „Ej, słuchaj, weź sobie kredyt, przecież spłacisz tam na spokojnie 30 lat”. I ludzie muszą brać jedną, drugą, trzecią pracę, i nie ma rodziców w domu – analizowała Górniak. Jak oceniła, potem te osoby „są wypełnione goryczą po brzegi”.
– Nie są w stanie udźwignąć sami samotności, żalu, przygnębienia, rozczarowania i muszą przerzucić to na czyjeś ramiona, żeby pozornie dać sobie uczucie ulgi – oceniła, akurat w tym przypadku nie bez racji, piosenkarka. Na koniec wybaczyła internetowym hejterom.
– Chciałam powiedzieć, że z głębi serca wybaczam wszystkim, którzy uderzyli nieświadomie w mojego syna, w jego ukochaną, we mnie – przekazała i dodała, że jest dumna ze swoich prawdziwych fanów.
Źródło: Jastrząb Post