Pracowali z Barbarą Skrzypek, teraz zdradzają kulisy. Mało kto był tak blisko prezesa. „Czasem mówił Basiu”

Dziś odbędzie się pogrzeb najbliższej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. Barbara Skrzypek zmarła tydzień temu. Teraz poznajemy kulisy jej pracy w biurze prezesa.

Barbara Skrzypek – serce Nowogrodzkiej

Barbara Skrzypek zmarła w sobotę 15 marca, a zostanie pochowana w sobotę 22 marca w rodzinnych Gorlicach. Żegnać będą ją m.in. Jarosław Kaczyński i prezydent Andrzej Duda. Kim dokładnie była, skoro nawet głowa państwa pojawi się na uroczystości? Z opowieści osób, które wiedzą, jak Nowogrodzka działa od kuchni, wyłania się obraz osoby niezwykle wpływowej – przynajmniej pod jednym kątem. – Kto czekał na spotkanie z Kaczyńskim, musiał przebywać na korytarzu. Nie było mowy o tym, by rozsiąść się u pani Basi – powiedział „Faktowi” jeden z byłych współpracowników Skrzypek.

Przyjaciółka i najbliższa współpracowniczka lidera PiS pojawiała się w biurze przy ul. Nowogrodzkiej ok. godz. 9 i zarządzała… niemal wszystkim. Nie bez powodu w 2018 r. „Wprost” uznał ją za jedną z najbardziej wpływowych Polek i Polaków. – Do moich obowiązków należała obsługa statutowa partii oraz zajmowałam się całością korespondencji, która wpływała do Prezesa Partii – zeznawała w czasie przesłuchania, które miało miejsce 12 marca i dot. afery tzw. dwóch wież.

Jak dokładnie wyglądała jej relacja z Kaczyńskim? Prywatnie musieli być blisko, bo pracowali ze sobą od 1990 r.Pani Barbara zawsze zwracała się do Jarosława Kaczyńskiego mówiąc „szefie”. On przy pracownikach do niej mówił najczęściej „pani dyrektor”, bo kierowała biurem prezydialnym. Czasem mówił „Basiu”. Jednak oficjalnie nie pozwalali sobie na zażyłość – potwierdzają „Faktowi” bywalcy biura na Nowogrodzkiej.

Z opisów wyłania się obraz osoby bardzo oddanej, pracowitej i skromnej, co kłóci się z tym, że miała być tak wpływowa, jak uważał np. tygodnik „Wprost”. Legenda o jej wpływie na politykę musiała się wziąć z tego, że po prostu była zawsze blisko Kaczyńskiego i broniła dostępu do niego. – Była jakby „przezroczysta”, wykonywała polecenia Jarosława Kaczyńskiego. W PiS było wiele sekretarek, jednak pani Barbara jako jedyna miała wyjątkową pozycję i dość wysokie zarobki. Wiele osób pracujących w biurze prezydialnym miało polityczne ambicje, ona nigdy z tego nie korzystała. Nie musiała się przepychać i tak była najbliżej Jarosława Kaczyńskiego – tłumaczy teraz kolejna osoba, która znała kulisy działania PiS.

Śmierć, która jest wykorzystywana politycznie

Śmierć Barbary Skrzypek stosunkowo krótko po przesłuchaniu wywołał spore kontrowersje – posłowie PiS od razu zawyrokowali, że to stres wywołany rozmową z prokurator Ewą Wrzosek doprowadził do tego, że współpracowniczka prezesa zmarła. Nie ma dowodów na podparcie tej tezy – mimo tego Nowogrodzka stara się coś ugrać na odejściu swojej najwierniejszej pracowniczki. Ciekawe, czy w dniu pogrzebu Skrzypek też będziemy świadkami robienia polityki na ludzkiej tragedii.

Źródło: Fakt

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

2 Odpowiedzi na Pracowali z Barbarą Skrzypek, teraz zdradzają kulisy. Mało kto był tak blisko prezesa. „Czasem mówił Basiu”

  1. Anna pisze:

    Rolą Kaczyńskiego od razu był krzyk ,że ta pani zmarła po przesłuchaniu ,musiało by to przesłuchanie trwać ponad trzy dni i w
    tedy Kaczyński mógł by krzyczeć ,że zmarła pani Basia po przesłuchaniu i mogła by być to prawda.P.kaczynski ludzie już się nie dadzą wkręcić ,bo już wiedzą że jest pan kłamczuchem i oszustem jak cały wasz PiS.,chyba że wasz ciemny lud to kupi noi chyba kupił.

  2. Piotr pisze:

    To po spotkaniu z Kaczyńskim nastąpił zgon. Jak ta zakłamana banda pisowska może grać na tragedii ludzkiej , no ale oni są przecież specjalistami. Szkoda słów to miernoty i podli ludzie jeżeli można ich tak nazwać. ŻENADA 😡

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *